Czy doceniasz to co masz?


W tym poście nie będę streszczać książki, ani zamieszczać recenzji, ani dyskutować dla kogo jest ona skierowana. Zapewne wielu z was miało okazję oglądać film, czytać książkę albo nawet słyszeć. Chcę podzielić się z wami moimi przemyśleniami
Kiedyś pytałam się siebie czemu nie mam chłopaka, gdy wszystkie koleżanki wokół mnie już kogoś miały. Co ze mną jest nie tak? Co powinnam zmienić? Może mam za duże wymagania? Zazwyczaj kończyło się to przygnębieniem i zastanawianiem, czemu inni mają wszystko tj. pieniądze, szczęście, bliską osobę, dobrą zabawę, farta na klasówkach bo otrzymali łatwiejszą grupę albo dlaczego tego feralnego dnia wywołano właśnie mnie do odpowiedzi.
Pewnego dnia kupiłam Gwiazd naszych wina i zaczęłam czytać. Każdy rozdział dawał mi do myślenia. Miałam refleksje, wyciągałam wnioski. Po przeczytaniu zadałam sobie pytanie. Skoro Hazel Grace miała raka i nie użalała się nad sobą, potrafiła żyć, starała się żyć. Więc dlaczego ja to robię, skoro jestem zdrowa i mogę czerpać z życia garściami? Wtedy to do mnie dotarło, że powinnam doceniać to co mam. Zamiast mnożyć pytania zaczynające się od słowa dlaczego, lepiej działać. Zacznijmy doceniać nawet te najmniejsze przyjemności życia! Cieszmy się z każdego dnia!
Zamiast od rana narzekać " Jak mi się nic nie chce, znów muszę iść do tej szkoły", cieszmy się małymi, niedostrzeganymi przez nas każdego dnia, sukcesami: wstaliśmy z łóżka, jesteśmy zdrowi, są przy nas nasi bliscy, przyszedł kolejny dzień, który mogę efektywnie wykorzystać, zjadłam pyszne śniadanie, mogłem iść na spacer. Gdy akurat dziś narzekasz, że wykłady na uczelni były nudne, albo że uciekł ci tramwaj i musiałeś iść 20 minut do domu pieszo, to pomyśl, że gdzieś jest osoba, która właśnie o tym marzy! Chciałaby iść do szkoły wraz z przyjaciółmi, zdobywać wiedzę w szkole, chodzić o własnych siłach... ale niestety nie może, bo jest przykuta do łóżka. Nie warto wyolbrzymiać błahych problemów. Nie którzy mogą mieć większe i poważniejsze problemy, niż nie pójście na wtorkową imprezę.
Czy kiedykolwiek o tym pomyślałeś?
Od 25 marca obiecałam sobie poświęcić 15-20 minut na ćwiczenia każdego dnia. Od 30 marca będę starała się poprawiać dalej swój język angielski oraz ćwiczyć rysunek. Oto moje priorytety, a jakie są Twoje? Starajmy się wykorzystać każdy dzień maksymalnie. Łączmy relaks z czymś pożytecznym, a przede wszystkim doceniajmy to co mamy.
10 komentarze
Masz rację, czas wziąć się za siebie. Prawie całymi dniami siedzę przed TV, przeglądam internet, a tyle rzeczy mogłabym zrobić, a tak dzień po dniu zlatuje mi bezsensu i nie będzie co wspominać. Od jutra biorę się za siebie, jeszcze więcej ćwiczę makijaż i będę po trochu przygotowywała się do matury i spędzała z chłopakiem aktywniej czas, a nie leżąc i oglądając "trudne sprawy". Trzeba zacząć korzystać jeśli można. :)
OdpowiedzUsuńZajrzyj do mnie jeśli chcesz. :)
http://maly-swiat-kolorowki.blogspot.com/
Dziewczyno, po przeczytaniu tego zachęciłaś mnie do obejrzenia i przeczytania tego filmu i ksiązki, dziękuję Ci ogromnie :) Jutro się za to zabieram :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nową artystyczną sesje zdjęciową! :)
http://moooneykills.blogspot.com/2015/03/ballerina.html
oglądałam film i płakałam jak nie wiem film zrobił na mnie mega wrażenie! :)
OdpowiedzUsuńŚwietna notka :*
http://nikoladrozdzi.blogspot.com/
warto docenić osoby te co są obok nas teraz, bo za parę lat może ich już nie być, pozostaną nam tylko wspomnienia :-)
OdpowiedzUsuńDokłądnie- robimy wielkie problemy z małych rzeczy- a to bez sensu :)
OdpowiedzUsuńjejku pięknie to napisałaś, aż nie wiem co powiedzieć , film i książkę mam za sobą popłakałam się i czytając i oglądając nie tylko przez los bohaterów, ale postawiłam siebie jako Hazel i kogoś jako Gusa i przez to na wyjeździe przez pół nocy chodziłam załamana i uświadomiłam sobie, że powinnam się cieszyć z tego że jestem w Hiszpanii i mam okazje spełniać marzenia :) obserwuje i życzę kolejnych tak świetnych notek :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za komentarz i zapraszam ponownie :)
[ life plan by klaudia ]
trzeba się cieszyc z małych rzeczy a nie narzekać jak robi to duża część społeczeństwa . Zapraszam do mnie aliceblog24.blogsppot.com
OdpowiedzUsuńDo tego wszystkiego idealnie pasuje cytat "Ktoś inny jest szczęśliwy, mając mniej niż ty". Odkąd przeczytałam go pierwszy raz, moje nastawienie do wszystkiego bardzo się zmieniłam i staram się doceniać te małe rzeczy, może nie zawsze mi to wychodzi, ale staram się. :)
OdpowiedzUsuńmilenaa-blog.blogspot.com
Chyba były mi potrzebne te słowa. Dzięki!
OdpowiedzUsuńWszystko tkwi w drobiazgach :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń