To dla mnie duża przyjemność tworzyć kolekcję zaprojektowaną dla młodych kobiet, które chcą być zgodne z trendami i lubią bawić się modą, a jednocześnie poszukują elegancji w codziennym wydaniu- podkreśla Eva Minge.
10 kwietnia w Gdańsku został otwarty pierwszy salon. Do końca roku ma powstać łącznie 25 salonów, zlokalizowanych w największych polskich miastach.
Skoro marka ta jest skierowana do kobiet, które wybierają ready-to-ware, to zapewne zastanawiacie się jakie są ceny? Otóż za prosty t-shirt zapłacimy 59 zł (to chyba najtańsza rzecz w tym sklepie), spódnice wahają się od 190-250 zł a jeansy od 169-229 zł, żakiety to koszt ponad 229 zł do nawet 389 zł. Pastele, kwiaty i kolorowe motywy oraz czerń, brąz i beż, znajdziecie w kolekcji, która została podzielona na trzy linie - Office, Daily i Party.
Co o tym sądzicie? Czy marka szybko podbije polski rynek? Jest to marka skierowana głównie na potrzeby kobiet młodych oraz dojrzałych, a przede wszystkim pracujących (patrząc na ceny). Przyznam, że niektóre rzeczy przykuły moją uwagę, mogłabym nawet dodać je do listy must have, jednak jedynie w przypadku gdybym pracowała hehe ;)
4 komentarze
Zdjęcia świetne, zobaczymy jednak jak ubrania prezentują się na żywo :)
OdpowiedzUsuńja nawet gdybym pracowała nie wydawałabym tyle kasy na ciuchy... które są nawet całkiem fajne ;)
OdpowiedzUsuńpierwsze słyszę, zdjęcia super ciekawe jak na żywo się prezentuje :)
OdpowiedzUsuń[ life plan by klaudia ]
Bardzo lubię Ewę Mingę i jej projekty, jednak są one w nie moim stylu i raczej bym tych ubrań nie założyła :)
OdpowiedzUsuń