Ulubieńcy czerwca
Czerwiec już dawno za nami, ale jego ulubieńcy nadal siedzą w mojej głowie. Chciałam podzielić się z Wami tym co oglądałam, słuchałam, czemu poświęciłam czas.
1. DAREDEVIL: Serial, o którym wspominałam już w maju, jednak dopiero w czerwcu znalazłam czas, aby go dokończyć. Ostatnie 6, godzinnych odcinków pochłonęłam w 3 dni. Dosłownie. Nie potrafiłam się od nich oderwać (zapewne to zasługa Charliego). Jeżeli ktoś jest fanem komiksów, lubi filmy i seriale na ich podstawie, to zdecydowanie polecam obejrzeć. Teraz czekam na drugi sezon.
2. V. ROTH- NIEZGODNA: W czerwcu Złodziejkę książek zastąpiłam Niezgodną. Film wzbudził moje zainteresowanie, dlatego chciałam poczytać książkę. Długo zastanawiałam się czy ją zakupić. Opinie co do książki były podzielone. Ostatecznie przeczytałam ją w wersji ebook'a, czego bardzo nie lubię. Książka momentami wciągała, a momentami była monotonna. Pozycję czyta się bardzo szybko. Moim zdaniem trochę za szybko. Ciekawe wydarzenia, w których jest akcja, są opisane w kilku zdaniach. Za dużo opisów rozterek, a za mało opisów akcji. Jednak postanowiłam sięgnąć po kolejną część.
3. MARGARET, S. GOMEZ, N. NYKIEL & W. KHALIFA: Pod względem muzycznym, czerwiec był różnorodny. Szukając czegoś na komputerze natrafiłam na starą piosenkę Seleny Gomez Slow Down. Przesłuchałam ją raz i nie mogłam przestać. Jakoś zapadła mi w pamięć. Podobnie jak See you Again. Świetna piosenka, choć wywołuje u mnie smutek, bo bardzo lubię serię Szybkich i Wściekłych. Do zupełnych nowości należą Margaret i N. Nykiel. Choć nie jestem fanką Margaret to piosenka Heartbeat wpadła mi w ucho, podobnie jak teledysk. Rzadko słucham polskich wokalistów, ale album Nykiel strasznie mi się spodobał. Wcześniej nie miałam pojęcia kim jest ta młoda wokalistka. Mam nadzieję, że kolejny album i nowe piosenki zaskoczą mnie pozytywnie.
A jacy byli Wasi ulubieńcy? Czego słuchaliście non stop? Co oglądaliście?
Pozdrawiam :)
7 komentarze
Ooo Daredevil, daję okejkę! :D Ja się teraz naoglądałam Battlestar Galactica - niby tylko 4 sezony, ale trochę oglądania było... ;) I dzięki Tobie posłuchałam sobie Margaret, jakoś wcześniej nie miałam okazji - fajna piosenka i świetny teledysk, na światowym poziomie!
OdpowiedzUsuńmi też nowa piosenka Margaret szybko wpadła w ucho ;)
OdpowiedzUsuńJa nie znam Twoich ulubieńców ;P
OdpowiedzUsuńO "Niezgodnej" dowiedziałam się trochę od E. Osobiście widziałam tylko film, za książkę jednak nie zamierzam się brać. Ale jeżeli masz w planach kontynuację to nie jest widocznie aż taka zła ;) Polecam trylogię, którą E. ma u siebie - Kosmiczną Odyseję. Lekka, z romantycznym wątkiem w tle, ale z wciągającą fabułą. Jestem ciekawa, czy i Tobie przypadnie do gustu.
OdpowiedzUsuńZa serial zamierzam się wziąć w najbliższym czasie. Miałam włączyć go kilka dni temu, ale wpadłam w "szał" czytania - w końcu minął mój czytelniczy kryzys. ;) A piosenka Margaret rzeczywiście wpadająca w ucho. Dzięki za jej przypomnienie!
Jak napisałam wyżej, Niezgodna momentami wciąga, a momentami zanudza. Sięgnę po kolejne części chyba bardziej z ciekawości. Pomysł na fabułę jest dobry, ale styl pisarki (chyba że to wina przetłumaczenia) nie powala na kolana. Póki co pożyczyłam już Papierowe miasta i Poradnik pozytywnego myślenia, ale prędzej czy później pewnie i za tą trylogię się wezmę:)
UsuńNie rozumiem większości tego postu, haha. Brzmi trochę jak "lekcja fizyki" :D
OdpowiedzUsuńMimo to można się dowiedzieć wiele przydatnych rzeczy :)
Zapraszam! zuzu-zuzannaxx.blogspot.com
świetni ulubieńcy :)
OdpowiedzUsuńLIFE PLAN BY KLAUDIA