Allie znów narozrabiała. Wraz z przyjaciółmi włamała się w nocy do szkoły. Wszystko uszłoby jej płazem, gdyby nie kolejny atak paniki. Tym razem było o jeden raz za dużo. Rodzice Allie postanawiają przenieść ją do nowej szkoły. W środku wakacji dziewczyna trafia do położonej pośrodku lasów, zdała od miejskiego zgiełku Akademii Cimmeri. Już pierwszego dni przekonuje się o panujących tam żelaznych zasadach. Szkoła ta okazuje się inna niż wszystkie. Nie wolno korzystać z telefonów komórkowych, nie ma telewizorów czy też komputerów. Uczniowie czas wolny spędzają najczęściej w bibliotece pośród książek, a do nauczycieli zwracają się po imieniu. Z czasem nowe miejsce przestaje przerażać Allie. Zaprzyjaźnia się z Jo, poznaje nieprzystępnego Cartera i zakochuje się w przystojnym Sylvianie. Dziewczyna czuje, że nareszcie znalazła swoje miejsce na Ziemi. Do czasu. Życie Allie komplikuje się gdy podczas letniego balu zostaje zamordowana jedna z uczennic. Ktoś rozsiewa plotki, że za morderstwem stoi nowa uczennica, szkoła chce zatuszować sprawę. Jednak to nie koniec problemów, to dopiero początek wydarzeń, które zmienią życie zbuntowanej nastolatki. 

Po przeczytaniu miałam mieszane uczucia. Książkę czyta się jednym tchem czyli bardzo szybko. Prosty język i prosta historia. Przyznam się, że sięgając po nią spodziewałam się czegoś w rodzaju Akademii wampirów. Bo co może sugerować tajna Nocna Szkoła? Otóż nie ma nic wspólnego z fantastycznymi postaciami. Pomysł na fabule dość pospolity. Sprawiającą kłopoty dziewczynę rodzice posyłają do szkoły położonej na totalnym odludziu. 

Mimo zdawkowej fabuły książka wciąga a to za sprawą niewyjaśnionej tajemnicy, szeregu tajemnic. Kim jest Allie? Czym jest Cimmeria? Czym jest Nocna Szkoła? Komu można ufać? Dużo znaków zapytania, a pod koniec otrzymujemy zdawkowe wyjaśnienia. Albo żadnych. Dlaczego Allie grozi niebezpieczeństwo? Odpowiedz na to pytanie zna sama autorka książki. Niestety czytelnik w tej części nie otrzyma odpowiedzi. Po przeczytaniu połowy książki uwidocznił się pewien schemat. Każdy rozdział zaczynał się praktycznie od wstania z łóżka, pójścia na śniadanie, potem na lekcje, do biblioteki na pogaduchy i znów pójścia do łóżka. 

Książka skierowana jest typowo dla młodzieży. Motyw szkoły, problemy z rodzicami i w szkole, nowe przyjaźnie, pierwsza miłość. Nie znajdziemy tam heroicznych aktów odwagi głównej bohaterki. Raczej lekką historie o życiu grupy uczniów w szkole. 

Ciężko ocenić mi książkę. Była wciągająca, trzymaka w lekkim napięciu (głównie poprzez tajemnice) szybko się ja czytało, jednak nie powaliła mnie swoją fabułą, czarny charakter prawie nie istnieje a pod koniec z łatwością domyśliłam się kto stoi za morderstwem. Jednak z ciekawości  sięgnę po kolejną część.