Książkowe podsumowanie 2016 roku
Za kilka dni wkroczymy w nowy rok. A już teraz warto przystąpić do podsumowania odchodzącego roku. W tym poście skupię się na książkach, które w 2016 roku totalnie mną zawładnęły. Mimo nauki i dojazdów na uczelnię potrafiłam wygospodarować trochę czasu na książkę. Najczęściej czytałam w czasie podróży oraz przed snem. Czasem była to książka papierowa, czasem elektroniczna.
Na początku 2016 roku moim celem było przeczytanie 15 książek, gdyż w roku ubiegłym przeczytałam zaledwie 8. Ostatecznie rok 2016 mogę zakończyć na poziomie 25 książek, z czego jestem dumna, gdyż przeskoczyłam poprzeczkę o całe 10 lektur. A do tego mój ksiażkoholizm się nasilił. Oto pozycje, które przeczytałam w tym roku:
- K. Lagerfeld Świat według Karla
- J. Green W śnieżną noc
- S. Beckett Wołanie grobu
- V. Roth Zbuntowana
- K. Bonda Maszyna do pisania
- N. White Zagłuszyć krzyk
- C. J. Daugherty Wybrani
- C. J. Daugherty Dziedzictwo
- R. Mead Kroniki krwi Serce w płomieniach
- M. Stiefvater Król kruków
- S. J. Maas Szklany tron
- D. Begley Pani nikt
- S. Amoruso Szefowa
- J.K. Rowling Harry Potter i Przeklęte Dziecko
- A. Christie Wigilia wszelkich świętych
- L. Taylor Dni krwi i światła gwiazd
- M. Stiefvater Złodzieje snów
- B. Cherry Powietrze, którym oddychasz
- K. Holden Promyczek
- B. Cherry Kochając pana Danielsa
- L. Babauta Skup się
- D. Scumaci Skazana na sukces. 10 przykazań skutecznej bizneswoman
- K. Tusk Elementarz stylu
- V. Rossi Przez burzę ognia
- L. Oliver Delirium
Niektóre recenzje powyższych książek znajdziecie w dziale RECENZJE KSIĄŻEK.
Po raz pierwszy sięgnęłam po książkę w oryginalnym języku. Jako fanka Harry'ego Pottera nie wyobrażałam sobie, aby czekać trzy miesiące na polska premię Przeklętego Dziecka, dlatego tuż po premierze zagranicznej, wzięłam się za czytanie. Pochłonęłam ją w dwa dni. Choć książka nie przypadła mi do gustu to przynajmniej podszlifowałam język. Kolejnym małym sukcesem było uczestnictwo, jako bloger, w VI edycji Salonu Ciekawej Książki w Łodzi.
________________________________________________________
I jeszcze na koniec o książkach w trochę inny sposób...
Najchętniej czytana recenzja na blogu
J.K. Rowling Harry Potter i Przeklęte Dziecko
Książkowe odkrycie 2016 roku
S. J. Maas i cykl Szklany tron: W literaturze brakowało mi silnych i walecznych kobiet, które potrafią o siebie zadba. Tę lukę wypełniła mi Zabójczyni. Co tu dużo pisać, świetna książka, którą trzeba przeczytać.
Najgorsza książka
N. White Zagłuszyć krzyk: Książka zapowiadała się dobrze. Bestseller inspirowany prawdziwą historią. Jednak z każdym następnym rozdziałem
zaczynałam się lekko irytować, brakiem jakichkolwiek zwrotów akcji,
dramatycznych momentów, bądź czymkolwiek, co ożywiłoby fabułę.
Książka, która wywołała najwięcej emocji
K. Holden Promyczek: Kate ujęła mnie swoją osobowością i odwagą. Książka wycisnęła łzy i dała motywację, aby wykorzystywać każdy dzień w pełni.
Książka, która nie doczekała się przeczytania
F. Gayle Zostań jeśli kochasz: Film ujął moje serce i zaraz po premierze postanowiłam zakupić książkę. Tak więc od drugiej połowy 2014 roku czeka na swoją kolej.
Książkowe grzeszki, czyli sięgnięcie po książkę ze względu na okładkę
B. C. Cherry Powietrze, którym oddycha: Pan na okładce tłumaczy wszystko.
A jakie były Wasze najgorsze i najlepsze książki w 2016 roku?
14 komentarze
U mnie rok 2016 był bardzo owocny pod względem czytania książek.
OdpowiedzUsuńfajna lista :) osobiscie bardzo lubie czytac niestety nie zawsze mam na to czas:( pozdrawiam i zapraszam do mnie :) http://www.lilylu.pl/
OdpowiedzUsuńDobrze ci poszło ja przeczytałam coś ok 30 książek
OdpowiedzUsuńO szybko to podsumowanie! Gratuluję wyniku :)
OdpowiedzUsuńU mnie będzie coś koło 60 przeczytanych :D
wow widać że uwielbiasz czytać <3 Pokaźna lista :)
OdpowiedzUsuńOby tak dalej :)
_____
Ps. Zapraszam do mnie na nowy wpis <3
-> magiclovv.com <-
Ja mam nadzieję dobije do 80, ale na studiach niestety nie miałam tyle czasu na lektury niezwiązane ze szkołą :)
OdpowiedzUsuńJa najlepiej wspominam "Pięć osób, które spotykamy w niebie" oraz "Jedz, módl się, kochaj". W życiu bym się nie spodziewała, że właśnie one wywrą na mnie takie wrażenie, bo preferuję książki, w których więcej się dzieje, niż myśli, a tu taka niespodzianka :D Ach, no i moje ukochane "Osobliwe i cudowne przypadki Avy Lavender".
OdpowiedzUsuńJeżeli zaś chodzi o książkową traumę to na pewno "Droga do Los Angeles" Johna Fante. To mi akurat zupełnie nie podeszło ;)
ja mam podobnie z książką i filmem "zostań jeśli kochasz", film bardzo mi się podobał, jednak książkę zakończyłam na jednym rozdziale i dalej czeka na kontynuacje czytania... ;)
OdpowiedzUsuńMuszę się wziąć za siebie.
OdpowiedzUsuńOstatnio wcale nie mam czasu na książki. Koniecznie trzeba to naprawić.
Pozdrawiam Zocha
http://www.zocha-fashion.pl/
Z twojej listy przeczytałam 4 książki, ale kilka też leży w kolejce. Ogółem obecnie czytam 40, a miałam w planach właśnie 25. Co do "Promyczka" zgadzam się z emocjami w 100%.
OdpowiedzUsuńhttp://xartday.blogspot.com/
Z twojej listy przeczytałam 2 książki, a ogółem w 2016 - 95 książek :D
OdpowiedzUsuńzabookowanyswiatpauli.blogspot.com
Imponujący wynik:)
UsuńTeż czytałam Harrego w oryginale ;)
OdpowiedzUsuńJa z tej listy czytałam tylko Harrego :)
OdpowiedzUsuń