Podsumowanie stycznia oraz plany na 2017 rok
Oficjalnie mogę stwierdzić, że pokonałam sesję. Po męczącym miesiącu pełnym nauki, gdy z dnia na dzień żyłam notatkami i zadaniami z rachunkowości albo finansów, teraz mogę spokojnie usiąść przy komputerze i napisać wpis podsumowujący ubiegły miesiąc. Styczeń dał mi w kość. Było mnóstwo stresu, ale i radości gdy czas poświęcony na naukę zaowocował pozytywną oceną. Na początku roku spisałam kilka postanowień, które chce wdrożyć w życie. Jednak zanim o nich opowiem, to najpierw podsumuję styczeń.
» Książkowo
Cykle nauki przerywałam czytaniem książek. Był to dobry sposób na odreagowanie. W ten sposób udało mi się przeczytać cztery pozycje, a recenzje będziecie mogli przeczytać już wkrótce. Tym samym wypełniłam dwa punkty z mojej noworocznej listy postanowień.
W styczniu słuchałam zupełnie nowych zespołów i gatunków muzyki. Dodatkowo często odtwarzałam kawałki w nurcie nightcore. W ten sposób odkryłam Manafest- Renegate oraz No Plan B, Red- Faceless, Thousand Foot Krutch- Take it out me, Escape The Fate- One for the Money oraz powróciłam do dawno niesłuchanego zespołu Fit For Rivals.
Podsumowanie stycznia
» Książkowo
- R. Rowell Linia serc
- Ch. Charlotte Sekret urody Koreanek
- C. J. Daugherty Zagrożeni
- A. Jadowska Dziewczyna z dzielnicy cudów
» Muzycznie
W styczniu słuchałam zupełnie nowych zespołów i gatunków muzyki. Dodatkowo często odtwarzałam kawałki w nurcie nightcore. W ten sposób odkryłam Manafest- Renegate oraz No Plan B, Red- Faceless, Thousand Foot Krutch- Take it out me, Escape The Fate- One for the Money oraz powróciłam do dawno niesłuchanego zespołu Fit For Rivals.
Co w planach na 2017 rok?
1. Czytać
W tym roku za cel książkowy wzięłam przeczytanie 30 książek oraz realizację książkowych postanowień. Na ferie mam w planach przeczytanie 5 książek, które wypożyczyłam z biblioteki uniwersyteckiej:
- C. J. Daugherty Tajemny ogień
- T. Mafi Dotyk Julii
- H. Coben Kilka sekund od śmierci
- K. Rowińska Kobieta niezależna
- V. Rossi Wielki błękit
2. Mniej się stresować
Stres jest wrogiem człowieka, a stresujące sytuacje towarzyszą nam przez całe życie. Choć dobrze o tym wiem to nie potrafię go wyeliminować. Jak wspomniałam, ostatni miesiąc dał mi w kość. Przed egzaminami bywałam tak zestresowana, że nie mogłam zasnąć. Dlatego za cel stawiam sobie popracowanie nad sobą, abym tak szybko nie ulegała negatywnym emocjom.
3. Lepiej zadbać o włosy
Nie jest to nowy cel, lecz powrócenie do nawyków, które przerwałam. Mam cienkie włosy, które wymagają szczególnej uwagi. Źle dobrane produkty obciążają je i fryzura wygląda po prostu źle.
Co zamierzam? Olejować włosy raz w tygodniu oraz częściej stosować odżywkę. Do tego planuję zainwestować w szampon o naturalnym składzie. Wiosną na pewno przyda mi się Skrzypovita.
4. Aktywność fizyczna
Zawsze sobie obiecuję, że popracuję nad aktywnością fizyczną. Jednak nadal codzienna gimnastyka nie weszła mi w krew.
Co zamierzam? Każdy poranek zaczynać od 10 minutowej rozgrzewki, która pomoże mi się szybciej obudzić. Trzy razy w tygodniu wieczorne ćwiczenia po 15 minut, które stopniowo będę wydłużać. I najwyższa pora zakupić hantelki.
5. Nauka języków
W zeszłym roku także był to jeden z moich celów. Szczerze muszę przyznać, że z realizacją bywało różnie. Z angielskim trochę lepiej niż z hiszpańskim.
Co zamierzam? Z angielskiego przerobić od deski do deski zakupiony Gamebook z ćwiczeniami oraz książkę do nauki języka biznesowego, skończyć powieść Gwen Sparks: Craved, regularnie zaglądać na BBC Learning i słuchać zagranicznych youtuberów. W przypadku języka hiszpańskiego postanowienia są podobne.
6. Minimalizm
Czy jestem minimalistką? Trochę tak, a trochę nie. Zbyt duża ilość rzeczy = zagubiona ja. Nie lubię gdy okazuje się, że czegoś potrzebuję, a żeby to znaleźć muszę najpierw przekopać się przez stertę zeszytów i papierowych teczek. W ostateczności kończy się to niepowodzeniem. Ogólny porządek udaje mi się utrzymać, gdy nie chodzę na uczelnię, mam wtedy więcej czasu. Porządki obiecuję sobie już od początku stycznia, ale w lutym zamierzam gruntownie uporządkować komputer, biurko i szafę.
W skrócie przedstawiłam wam moje plany na ten rok. Niektóre z nich zaczęłam już realizować. W połowie roku pojawi się podobny post, w którym zweryfikuję swoje poczynania.
18 komentarze
Ja jako cel postawiłam sobie 52 książki - mam nadzieję że mi się uda i tobie również życzę powodzenia. Książki Cobena, którą zamierzasz przeczytać jeszcze nie znam, ale bardzo lubię tego autora. Mniej się stresować to też moje postanowienie, oby to tylko było takie proste :)
OdpowiedzUsuńRównież powodzenia:)
UsuńBardzo ciekawe podsumowanie :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę zerknąć na przedstawione przez Ciebie książki :)
Pozdrawiam i serdecznie zapraszam do mnie. Na pewno znajdziesz coś dla siebie - skoro chcesz zadbać o włosy :)
A ja nigdy nie określam ile książek chcę przeczytać w danym roku bo to działa na mnie zniechęcająco, a bywały lata, że rocznie czytałam dobrze ponad 100. Teraz czytam nieco mniej bo blog zabiera mi trochę wolnego czasu i kolorowanki:)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w realizacji wszystkich noworocznych postanowień :)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńTeż postawiłam sobie za cel mniej się przejmować
OdpowiedzUsuńSama też niedawno miałam sesję i cieszę się, że mam teraz chwilę oddechu, a książki to rzeczywiście dobry sposób żeby odreagować stres :)
OdpowiedzUsuń"Tajemny ogień" mam od dawna w planach i na pewno będę wypatrywać recenzji :)
ja mam podobne cele, a więc życzę powodzenia w realizacji, bo wiem że stresu tak łatwo nie da się wyeliminować ;)
OdpowiedzUsuńRównież powodzenia:)
UsuńTo ja biore sie za hiszpanski i rowniez zamierzam mniej sie stresowac :)
OdpowiedzUsuńZnam Kamilę osobiście :) i jej książki są naprawdę meeega budujące i motywujące :) Życze powodzenia w lutym :*
OdpowiedzUsuńDobre postanowienia. Bardzo rzeczowe i konkretne. Postanowić "schudnę" jest łatwo, a robić tego plan i wdrażać w życie- już gorzej (przynajmniej dla mnie ;) ).
OdpowiedzUsuńGratuluję zdanej sesji!
http://sunny-snowflake.blogspot.com/
Uwielbiam wszystkie książki Cobena!
OdpowiedzUsuńŻyczę wytrwałości w postanowieniach, uda się! :)
OdpowiedzUsuńTajemny ogień polecam, drugą część mam nieprzeczytaną w formie ebooka, ale koniecznie muszę kupić w formie papierowej. ;) A seria o Julii jest dość ciekawa. ;)
OdpowiedzUsuńŻyczę wytrwałości w realizowaniu planu :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w realizacji postanowień! ;)
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli