Podsumowanie stycznia oraz plany na 2017 rok

by - 18:37

książki, books,

Oficjalnie mogę stwierdzić, że pokonałam sesję. Po męczącym miesiącu pełnym nauki, gdy z dnia na dzień żyłam notatkami i zadaniami z rachunkowości albo finansów, teraz mogę spokojnie usiąść przy komputerze i napisać wpis podsumowujący ubiegły miesiąc. Styczeń dał mi w kość. Było mnóstwo stresu, ale i radości gdy czas poświęcony na naukę zaowocował pozytywną oceną. Na początku roku spisałam kilka postanowień, które chce wdrożyć w życie. Jednak zanim o nich opowiem, to najpierw podsumuję styczeń.


Podsumowanie stycznia


» Książkowo

Cykle nauki przerywałam czytaniem książek. Był to dobry sposób na odreagowanie. W ten sposób udało mi się przeczytać cztery pozycje, a recenzje będziecie mogli przeczytać już wkrótce. Tym samym wypełniłam dwa punkty z mojej noworocznej listy postanowień.
  • R. Rowell Linia serc
  • Ch. Charlotte Sekret urody Koreanek
  • C. J. Daugherty Zagrożeni
  • A. Jadowska Dziewczyna z dzielnicy cudów

» Muzycznie

W styczniu słuchałam zupełnie nowych zespołów i gatunków muzyki. Dodatkowo często odtwarzałam kawałki w nurcie nightcore. W ten sposób odkryłam Manafest- Renegate oraz No Plan B, Red- Faceless, Thousand Foot Krutch- Take it out me, Escape The Fate- One for the Money oraz powróciłam do dawno niesłuchanego zespołu Fit For Rivals.



Co w planach na 2017 rok?


1. Czytać
W tym roku za cel książkowy wzięłam przeczytanie 30 książek oraz realizację książkowych postanowień. Na ferie mam w planach przeczytanie 5 książek, które wypożyczyłam z biblioteki uniwersyteckiej:
  • C. J. Daugherty Tajemny ogień
  • T. Mafi Dotyk Julii
  • H. Coben Kilka sekund od śmierci
  • K. Rowińska Kobieta niezależna
  • V. Rossi Wielki błękit 

2. Mniej się stresować
Stres jest wrogiem człowieka, a stresujące sytuacje towarzyszą nam przez całe życie. Choć dobrze o tym wiem to nie potrafię go wyeliminować. Jak wspomniałam, ostatni miesiąc dał mi w kość. Przed egzaminami bywałam tak zestresowana, że nie mogłam zasnąć. Dlatego za cel stawiam sobie popracowanie nad sobą, abym tak szybko nie ulegała negatywnym emocjom.

3. Lepiej zadbać o włosy
Nie jest to nowy cel, lecz powrócenie do nawyków, które przerwałam. Mam cienkie włosy, które wymagają szczególnej uwagi. Źle dobrane produkty obciążają je i fryzura wygląda po prostu źle. 
Co zamierzam? Olejować włosy raz w tygodniu oraz częściej stosować odżywkę. Do tego planuję  zainwestować w szampon o naturalnym składzie. Wiosną na pewno przyda mi się Skrzypovita.

4. Aktywność fizyczna
Zawsze sobie obiecuję, że popracuję nad aktywnością fizyczną. Jednak nadal codzienna gimnastyka nie weszła mi w krew.
Co zamierzam? Każdy poranek zaczynać od 10 minutowej rozgrzewki, która pomoże mi się szybciej obudzić. Trzy razy w tygodniu wieczorne ćwiczenia po 15 minut, które stopniowo będę wydłużać. I najwyższa pora zakupić hantelki.

5. Nauka języków
W zeszłym roku także był to jeden z moich celów. Szczerze muszę przyznać, że z realizacją bywało różnie. Z angielskim trochę lepiej niż z hiszpańskim.
Co zamierzam? Z angielskiego przerobić od deski do deski zakupiony Gamebook z ćwiczeniami oraz książkę do nauki języka biznesowego, skończyć powieść Gwen Sparks: Craved, regularnie zaglądać na BBC Learning i słuchać zagranicznych youtuberów. W przypadku języka hiszpańskiego postanowienia są podobne.

6. Minimalizm
Czy jestem minimalistką? Trochę tak, a trochę nie. Zbyt duża ilość rzeczy = zagubiona ja. Nie lubię gdy okazuje się, że czegoś potrzebuję, a żeby to znaleźć muszę najpierw przekopać się przez stertę zeszytów i papierowych teczek. W ostateczności kończy się to niepowodzeniem. Ogólny porządek udaje mi się utrzymać, gdy nie chodzę na uczelnię, mam wtedy więcej czasu. Porządki obiecuję sobie już od początku stycznia, ale w lutym zamierzam gruntownie uporządkować komputer, biurko i szafę.


W skrócie przedstawiłam wam moje plany na ten rok. Niektóre z nich zaczęłam już realizować. W połowie roku pojawi się podobny post, w którym  zweryfikuję swoje poczynania.

You May Also Like

18 komentarze

  1. Ja jako cel postawiłam sobie 52 książki - mam nadzieję że mi się uda i tobie również życzę powodzenia. Książki Cobena, którą zamierzasz przeczytać jeszcze nie znam, ale bardzo lubię tego autora. Mniej się stresować to też moje postanowienie, oby to tylko było takie proste :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawe podsumowanie :)
    Koniecznie muszę zerknąć na przedstawione przez Ciebie książki :)
    Pozdrawiam i serdecznie zapraszam do mnie. Na pewno znajdziesz coś dla siebie - skoro chcesz zadbać o włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja nigdy nie określam ile książek chcę przeczytać w danym roku bo to działa na mnie zniechęcająco, a bywały lata, że rocznie czytałam dobrze ponad 100. Teraz czytam nieco mniej bo blog zabiera mi trochę wolnego czasu i kolorowanki:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Powodzenia w realizacji wszystkich noworocznych postanowień :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też postawiłam sobie za cel mniej się przejmować

    OdpowiedzUsuń
  6. Sama też niedawno miałam sesję i cieszę się, że mam teraz chwilę oddechu, a książki to rzeczywiście dobry sposób żeby odreagować stres :)
    "Tajemny ogień" mam od dawna w planach i na pewno będę wypatrywać recenzji :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja mam podobne cele, a więc życzę powodzenia w realizacji, bo wiem że stresu tak łatwo nie da się wyeliminować ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. To ja biore sie za hiszpanski i rowniez zamierzam mniej sie stresowac :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Znam Kamilę osobiście :) i jej książki są naprawdę meeega budujące i motywujące :) Życze powodzenia w lutym :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Dobre postanowienia. Bardzo rzeczowe i konkretne. Postanowić "schudnę" jest łatwo, a robić tego plan i wdrażać w życie- już gorzej (przynajmniej dla mnie ;) ).
    Gratuluję zdanej sesji!
    http://sunny-snowflake.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam wszystkie książki Cobena!

    OdpowiedzUsuń
  12. Życzę wytrwałości w postanowieniach, uda się! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Tajemny ogień polecam, drugą część mam nieprzeczytaną w formie ebooka, ale koniecznie muszę kupić w formie papierowej. ;) A seria o Julii jest dość ciekawa. ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Życzę wytrwałości w realizowaniu planu :)

    OdpowiedzUsuń