Nasza skóra i włosy codziennie narażone są na niekorzystne czynniki takie, jak promieniowanie UV, zanieczyszczenia, stres, klimatyzacja, brak snu. Oczywiście nie jesteśmy w stanie wyeliminować wszystkich negatywnych czynników, ale możemy wspomóc organizm, poprzez dostarczenie mu odpowiednich składników. Po co wydawać fortunę na kosmetyki, które jak zapewnia producent zlikwidują zmarszczki i ujędrnią skórę w jeden dzień? Czy istnieje taka magia? Émilie Hébert w książce Beauty&Food zachęca do zmiany nawyków żywieniowych, które mają nam pomóc w zachowaniu dobrej kondycji skóry bez potrzeby inwestowania w drogie produkty kosmetyczne.
Emilia mieszka w Krakowie i na co dzień pracuje w małym antykwariacie, który wypełnia aromatyczny zapach kawy z kardamonem. Emilia kocha swoją pracę tak samo jak książki. Snuje marzenia i historie, które zapisuje na papierze. Jednak nie ma odwagi pokazać ich światu. Młoda kobieta pewnego dnia otrzymuje książkę, która uratowała niegdyś życie bliskiej jej osobie. Tajemnicza książka przechodzi z rąk do rąk i odmienia życie tych, którzy do niej zajrzeli. Od czasu otrzymania książki, życie Emilii zaczęło płatać jej figle. Okazuje się, że ludzie, których od dawna zna skrywają mroczne tajemnice, a nawet potrafią zranić.
Taylor Montclair mieszka w Anglii i jest zwykłą nastolatką. Kocha książki i planuje studiować na Oxfordzie. Jest przeciwieństwem swojej przyjaciółki Georgie, która jest duszą towarzystwa. W niepozornej dziewczynie kryje się potężna moc, którą może czerpać ze źródeł energii. Sascha Winters zaś mieszka we Francji. Chłopak to outsider z niebieskimi oczami, które hipnotyzują. Na jego rodzinie od lat spoczywa klątwa. Klątwa obejmuje trzynaście pokoleń. Każdy pierworodny z synów, w dniu swoich osiemnastych urodzin umiera. Sacha jest trzynasty i odlicza tygodnie do swojej śmierci.
Tych dwoje dzielą setki kilometrów, ale łączy ich wspólna przeszłość. Razem muszą stawić czoło złu i nie dopuścić do wypełnienia klątwy. A wszystko zaczyna się od korepetycji z angielskiego…
Reverie przestało istnieć, a ci którzy ocaleli muszą nauczyć się żyć w nowych warunkach poza bezpiecznymi murami podu. Eterowe burze są coraz silniejsze. Niszczą wszystko co napotkają na swojej drodze. Niebo przybiera barwę czerwieni a w powietrzu unosi się zapach spalenizny. Aria i Perry mają coraz mniej czasu, aby dotrzeć do Wielkiego Błękitu. Jednak zanim tam dotrą, muszą najpierw odnaleźć i uwolnić Cindera. Nie tylko Perry i Aria chcą dotrzeć do miejsca, w którym nie ma eterowych burz. Perry stanie przed trudnymi wyborami. Komu będzie mógł zaufać?
Dziś mam dla Was nieco spóźnione podsumowanie miesiąca. Marzec zleciał mi niezwykle szybko. W podsumowaniu znajdziecie listę książek, które przeczytałam, filmy jakie miałam okazję zobaczyć oraz coś o grze, która wciągnęła mnie na dobre.
W parafii Świętego Jana Ewangelisty w Kwidzynie dochodzi do makabrycznej zbrodni. Ofiarą jest ksiądz Gerhard Platzeck. Sprawę otrzymuje radca kryminalny Christian Abell, który niedawno przybył do miasta. Niespełna kilka dni później dochodzi do drugiego morderstwa. W równie brutalny sposób ginie następny duchowny. Morderca postępuje z rozmysłem i premedytacją. Najpierw ogłusza ofiary a potem torturuje. Jednak sprawca nie zostawia śladów tylko przekazy w postaci kartek lub napisów. Grono podejrzanych poszerza się, mnożą się przypuszczenia, a sprawa stoi w miejscu. Abell musi rozwikłać zagadkę morderstwa oraz uporać się z przeszłością. Śledczy nie zdaje sobie sprawy, że i jemu grozi niebezpieczeństwo. W tej brutalnej zbrodni chodzi o coś więcej. Klucz do rozwiązania zagadki tkwi w dalekiej przeszłości.
Akcja powieści rozgrywa się upalnego lata w latach 30. XX wieku w Marienwerder (dzisiejszy Kwidzyn) w Prusach Wschodnich, ale także przenosi się na zamek w Malborku. Wiele rzeczy w mieście po latach nieobecności Christiana Abella uległo zmianie. Abell zapamiętał je jako miasto zamieszkane przez prostych i serdecznych ludzi. Jednak mieszkańcy zmienili się. Tych których spotkał na swojej drodze, okazali się kłamcami, fałszywymi chrześcijanami i mordercami. Miasto wypełniły zbrodnie i występek. Dzięki szczegółowym opisom możemy poczuć klimat ówczesny czasów.
Christian Abell to ciekawa, lecz tajemnicza postać. Współpracownikom „przypominał chłodnego szachistę, skupionego tylko na rozwiązywaniu zagadek.” Jest niezwykle inteligentnym śledczym i jeżeli ktoś będzie w stanie rozwiązać zagadkę morderstwa to tylko on. Autor powierzchownie nawiązuje także do przeszłości głównego bohatera. Mam nadzieję, że w drugim tomie, który ukaże się jesienią, Krzysztof Bochus ujawni nieco więcej z przeszłości śledczego.
Osadzenie zbrodni w murach kościoła to dla mnie oryginalny pomysł, gdyż do tej pory nie spotkałam z podobnym motywem w innej książce. W tle przeplatają się ze sobą wątki historyczne, religijne oraz polityczne. W czasie śledztwa pojawiają się różne poszlaki. Razem z bohaterem powieści możemy snuć własne przypuszczenia kto stoi za morderstwem. W pewnym momencie byłam na dobrym tropie mordercy, jednak autor mnie
zmylił (trzeba było zaufać kobiecej intuicji 😊). Historia rozgrywa się
dość spokojnie, autor stopniowo ujawnia przed czytelnikiem kolejne
kawałki układanki. Uważam, że Bochus nie do końca wykorzystał potencjał tkwiący w historii. Zakończenie powieści i rozwiązanie zagadki jest dość ciekawe, jednak mogłoby być bardziej dynamiczne i wstrząsające, a działanie mordercy lepiej umotywowane.
Po raz pierwszy miałam przyjemność sięgnąć po kryminał polskiego autora. Po przeczytaniu kryminałów Agaty Christie, wysoko postawiłam poprzeczkę powieści i … nie zawiodłam się. Czarny manuskrypt czyta się bardzo szybko, potrafi zatrzymać przy sobie czytelnika na kolejny rozdział a nawet kilka. Jest to dobry kryminał, ciekawie napisany, który nie zanudza wątkami historycznymi czy religijnymi, wręcz przeciwnie wzbudza ciekawość. Jestem w stanie przymknąć oko na mało efektywne zakończenie, gdyż cała historia mnie pochłonęła. Śledztwo Christiana Abella było niewątpliwie przygodą wartą przeczytania.
Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Muza SA
Wydawnictwo: Muza ‖ Rok wydania: 2017 ‖ Liczba stron: 384
Koszule, proste t-shirty, dżinsowe kurtki albo trencze to klasyczne elementy kobiecej garderoby, które stanowią bazę wielu stylizacji. Projektanci marek sieciowych i tym razem przy tworzeniu kolekcji zainspirowali się projektami ze światowych wybiegów. Lubisz klasyczne ubrania, ale chciałabyś dodać świeżości swoim stylizacjom? W tym sezonie, w sieciówkach znajdziesz właśnie coś dla siebie. Oto kilka takich propozycji.