[RECENZJA] Anna Bellon: Nie zapomnij mnie
The Last Regret idą jak burza. Fani ich kochają, utwory na nową płytę już prawie gotowe, a bilety na trasę koncertową wyprzedane. Największe marzenie Olivera już się spełniło. Wraz z przyjaciółmi robi to co kocha, jest częścią niesamowitego zespołu. Mimo to chłopak nie czuje się szczęśliwy. Ma sławę, pieniądze i apartament, ale jego życie uczuciowe to porażka, bo nie jest w stanie zapomnieć o swojej pierwszej i jedynej miłości - Ninie. To już pięć lat kiedy dziewczyna spakowała walizkę i wyjechała bez słowa wyjaśnień. Od tego czasu Ollie nie potrafi ponownie się zakochać, a emocje przelewa na teksty piosenek.
Po powrocie do rodzinnego miasta Oliver wraz z przyjaciółmi spędza wieczór w Keller’s, gdzie przypadkowo spotyka Ninę. Nie tak łatwo zapomnieć o dawnym uczuciu. Wystarczyło jedno spotkanie, aby iskra tląca się w sercu Olivera, roznieciła ogień dawnej miłości. Jednak, czy Oliver jest w stanie ponownie zaufać dziewczynie? Dlaczego Nina odeszła bez słowa i co ukrywa przed muzykiem?
„Nie zapomnij mnie” to drugi tom z serii The Last Regret. Opowiada historię Olivera, przyjaciela Mai i Kylera, których poznajemy w pierwszym tomie pt. „Uratuj mnie”. Oliver, podobnie jak Nina, wychowywał się w domu dziecka. Dzięki determinacji udało mu się spełnić marzenia. Mimo to nie czuje się szczęśliwy. Ma pieniądze, z których prawie nie korzysta, wysłużony samochód i apartament, którego nie może nazwać domem. Nadal tęskni za Niną, która była jego bratnia duszą i pierwszą, prawdziwą miłością. Bez skutecznie próbował zapomnieć o byłej dziewczynie, angażując się w nowy związek, z dziewczyną, której nie potrafił pokochać. Miłość i uczucie w „Nie zapomnij mnie” odgrywa główną rolę. To ona uskrzydla bohaterów, a zarazem potrafi pociągnąć ich na dno. Szczerze od samego początku kibicowałam Oliverowi w odnalezieniu Niny, gdyż czytając książkę, mogłam poczuć jego emocje- cierpienie i tęsknotę.
Nina bez wyjaśnień opuściła Olivera, pozostawiając go w rozsypce, chcąc go chronić. Dlaczego? Jaka była przyczyna jej nagłego wyjazdu? Tego wam nie zdradzę, ale ja niestety domyśliłam się jej, jeszcze zanim została ujawniona w historii. Mogę uznać to za drobny mankament tej historii, który jest do wybaczenia, bo mimo tego książkę pochłonęłam w dwa popołudnia. Historia jest napisana lekkim językiem, dlatego czyta się ją tak szybko.
„Nie zapomnij mnie” to także historia o grupie ludzi, których
połączyła miłość do muzyki. Razem tworzą zgrany zespół i paczkę
przyjaciół, którzy wielokrotnie potrafili wywołać uśmiech na mojej twarzy.
Myślę, że wielu z nas, chciałoby mieć tak szalonych, ale i prawdziwych
przyjaciół, którzy z czasem stają się rodziną. Muzyka odgrywa w ich
życiu ogromną rolę, spaja ich, jako zespół oraz uzupełnia ich
indywidualną osobowość. Nie często zdarza mi się, aby książka
wprowadziła mnie w stan zadumy. „Nie zapomnij mnie” przypomniało mi, że
muzyka jest także częścią mnie. Pozwoliła mi odpłynąć myślami w
przeszłość i przypomnieć sobie moją historię z OneRepublic i Skillet.
„Nie zapomnij mnie” to historia o muzyce, przyjaźni i sile prawdziwego uczucia. Ninę i Olivera połączyła wyjątkowa miłość, która nawet po latach rozłąki, jest na tyle silna, aby o sobie przypomnieć. Jednak bohaterowie muszą najpierw nauczyć się od nowa sobie ufać oraz skonfrontować się z przeszłością. Historia Olivera pokazuje, że mimo trudnych początków, można spełnić marzenia. Jestem także pod wrażeniem, talentu pisarskiego autorki, biorąc pod uwagę, że jest tak młodą osobą. Jeśli więc szukacie lekkiej historii w nurcie New Adult, dobrej na letnie popołudnie to „Nie zapomnij mnie” jest idealną pozycją.
Za egzemplarz serdecznie dziękuję
Wydawnictwo: OMGBooks ‖ Rok wydania: 2017 ‖ Liczba stron: 265
Cykl: The Last Regret ‖ Ocena: 4/6
5 komentarze
O tak, prawdziwa przyjaźń jest wiele warta :) Ciekawa książka, myślę, że przypadłaby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńMuszę zainteresować się tą serią, uwielbiam New Adult :)
OdpowiedzUsuńNice post.
OdpowiedzUsuńKisses
Ostatnio dosyć dużo słyszałam o tej książce, ale nie miałam jeszcze okazji po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńLubię książki, w których mniejszą lub większą rolę odgrywa muzyka, jako że podobnie jest i w moim życiu. Nie mówię nie, być może kiedyś się skuszę na tę konkretną pozycję (a raczej na jej poprzedniczkę i drugi tom ;) ).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
S.
nieksiazkowy.blogspot.com