[RECENZJA] Sarah J. Maas: Dwór cierni i róż
Feyra srogą zimą zapuszcza się w las, by zapolować i zapewnić w ten sposób głodującej rodzinie zapasy jedzenia. Podczas polowania Feyra zabija łanię oraz dużego wilka, co zapoczątkowuje serię wydarzeń, które zmieniają życie dziewczyny. Wilk, którego zabiła był jednym z fae i musi ponieść konsekwencje swojego czynu, gdyż naruszyła warunki traktatu zawartego między ludźmi a ludem Prythianu. W drzwiach jej nędznej chaty staje bestia, żądając zadośćuczynienia za ten czyn. Dziewczyna może zginąć w nierównej walce z nieśmiertelną istotą albo spędzi resztę życia na dworze bestii. Feyra decyduje się udać wraz z bestią do jej magicznego królestwa. Dziewczyna dowiaduje się, że Prythian nęka plaga. Feyra jeszcze nie wie, że losy krainy nieśmiertelnych zależą od niej.
Maas stworzyła niesamowitą krainę. Prythian podzielony na siedem dworów, jest krainą magicznych i nieśmiertelnych stworzeń. Feyra trafia do Dworu Wiosny, gdzie ma spędzić resztę swoich dni. Bestia, która zażądała w jej chacie zapłaty, tak naprawdę okazuje się młodym, przystojnym aczkolwiek nieśmiertelnym księciem Tamlinem, spętanym klątwą, w wyniku której jego twarz, oraz wszystkich mieszkańców dworu zasłania maska. Feyra nienawidzi magicznych istot, lecz Tamlin nie okazuje się potworem z ludzkich opowieści. Czy Feyra pokona uprzedzenia i obdarzy nieśmiertelnego księcia zaufaniem?
Feyrę polubiłam już od pierwszych stron książki. W literaturze uwielbiam silne bohaterki a taką właśnie okazała się Feyra. Jest silna i odważna, ale potrafi także rzucić coś sarkastycznego. Maas wykreowała bohaterkę, która stała się głową rodziny a na jej barki spadła odpowiedzialność za kalekiego ojca i siostry. Wszystkie zarobione pieniądze przeznaczała na zapewnienie rodzinie bytu. Jest jedyną żywicielką rodziny, gdyż jej siostry nie są zdolne do pracy fizycznej a ojciec nie rusza się z domu. Dlatego dziewczyna nie zawahała się zabić ogromnego wilka, za którego skórę mogła otrzymać wystarczającą ilość pieniędzy, aby mogli przetrwać zimę.
Ale nie tylko Feyra zaskarbiła sobie moją sympatię, także Tamlin i Lucien, a także Rhys, który pojawił się w dalszej części książki. Tajemniczy książę niezwykle mnie zaintrygował, aczkolwiek po przeczytaniu lektury, nie mogłam wyrobić sobie o nim opinii, gdyż było go za mało.
Życie głównej bohaterki na dworze nie jest zbyt fascynujące, przez co fabuła sunie dość leniwie, a niektóre rzeczy wydały mi się nieistotne, aczkolwiek w ten sposób autorka kawałek po kawałku, odsłaniała przede mną fascynujący, magiczny i niebezpieczny Prythian. Za to dalsza część książki zupełnie mnie porwała. Gdy Maas wzbogaciła fabułę wprowadzając spowitego cieniem Rhysanda i tajemniczą Amaranthę, akcja nabrała tempa, stając się wybuchowa, interesująca i emocjonująca do tego stopnia, że nie potrafiłam oderwać się od książki.
Sarah J. Maas jest mistrzynią kreowania fantastycznych opowieści. Autorka urzekła mnie już światem stworzonym w cyklu "Szklany tron", a "Dworem cierni i róż" tylko potwierdziła, że jest w tym naprawdę dobra. "Dwór cierni i róż" jest ekscytujący, pełen akcji i zmysłowego pożądania. Ta książka jest HOT i pokochałam w niej dosłownie wszystko! Jestem kompletnie zachwycona bohaterami i historią, opartą na kanwie baśni o Pięknej i Bestii, wzbogaconej o krwawe czarodziejskie istoty. Dwór cierni i róż to świetna mieszanka fantastyki, romansu i Young adult.
Wydawnictwo: Uroboros ‖ Rok wydania: 2015 ‖ Liczba stron: 527
Tom: I ‖ Tytuł oryginalny: A Court of Thorns and Roses ‖ Ocena: 5/6
14 komentarze
Książka dość znana ww blogosferze, aczkolwiek mimo zachęcającej opinii raczej jej nie przeczytam.
OdpowiedzUsuńMyśle,że Feyre też polubiłabym :D odwagę ceni się u postaci
Muszę nadrobić książki spod pióra Maas! Jakoś nie byłam do nich przekonana, ale teraz zaczynam się do nich bardziej przekonywać. W szczególności do "Dworu cierni i róż" :)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam :) Od pierwszych stron wsiąkłam w niesamowitą historię :)
UsuńNa szczęścia mam oba tomy już u siebie, więc prędzej czy później się z nimi zapoznam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]
Książkę przeczytam ze względu na ciekawość krainy wykreowanej przez autorkę, gdyż pragnę przenieść się do świata, który stworzyła. Mam nadzieję, że się nie zawiodę i będę podzielać Twój entuzjazm.
OdpowiedzUsuńMam w planach, bardzo spodobał mi się ''Szklany tron'' tej autorki. :D
OdpowiedzUsuńBuziaki,
StormWind z bloga https://cudowneksiazki.blogspot.com/
Masz rację, że autorka stworzyła fajną postać, taką silną bohaterkę. Ale innych także polubiłam. Jestem dopiero po pierwszej części, ale kiedyś poznam kolejną :)
OdpowiedzUsuńBrakuje w literaturze silnych postaci kobiecych, więc z radością czytałam tę książkę :)
UsuńCieszę się, że trafiłam na pozytywną recenzję. Bardzo chce przeczytać tę serię.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
polecam-goodbook.blogspot.com
Seria Szklany Tron bardzo przypadła mi do gustu, mimo że przeczytałam tyko 3 tomy. Mam nadzieję, że po Dwory sięgnę jak najszybciej. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
https://mareandbook.blogspot.com/
Sięgnij, a naprawdę nie pożałujesz :)
UsuńTa książka baaaardzo przypadła mi do gustu i przekonała mnie do twórczości Maas :)
OdpowiedzUsuńDwory to jedna z moich najukochańszych serii <3 Z niecierpliwością czekam na trzeci tom! ^^
OdpowiedzUsuńzabookowanyswiatpauli.blogspot.com
ACOTAR <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!