[RECENZJA] Andreas Gruber: 48

by - 20:58

kryminał, kryminał/thriller, książki, recenzje książek, wydawnictwo papierowy księżyc,


Wszystko zaczyna się od drobnego "prezentu", a potem rozdzwania się telefon. Zniekształcony męski głos oznajmia: „Jeżeli w ciągu czterdziestu ośmiu godzin odgadniesz, dlaczego uprowadziłem tę kobietę, zostanie ona przy życiu. W przeciwnym razie – zginie.“ Telefon milknie a gra właśnie się rozpoczyna. "48" Andreasa Grubera to pierwszy tom serii zatytułowanej "Maarten S. Sneijder i Sabine Nemez". Jak wypadł ten świetnie oceniany w Niemczech thriller?

Na ponad 400-stu stronach została spisana historia, która dzieje się w przeciągu 48 godzin. Autor przedstawia nam ją z różnych punktów widzenia. Każdy rozdział wprowadza w historię nowych bohaterów oraz wątki. Andreas Gruber metodycznie odkrywa przed czytelnikiem kolejne elementy układanki, które prowadzą go do mordercy i jego motywów.

Książka zaskakuje już od pierwszego rozdziału, gdy morderca porywa kobietę i zamurowuje ją żywcem w betonowym słupie. W następnych rozdziałach poznajemy policjantkę Sabine, której matka również padła ofiarą psychopatycznego mordercy. Młoda policjantka w towarzystwie mało sympatycznego Maartena S. Sneijdera prowadzi śledztwo. Natomiast Helen Berger rozpoczyna grę z tajemniczym oprawcą, po tym jak znajduje pakunek z odciętym palcem. Kobieta ma 48 godzin, aby uratować  jego następną ofiarę. Helen prowadzi niebezpieczną grę, podczas której na jaw wychodzą skrycie skrywane tajemnice, które rujnują jej dotychczas udane życie.Czy kobiecie uda się odgadnąć kim jest właścicielka odciętego palca?

W przeciwieństwie do historii kreowanych przez Simona Becketta lub Agatę Christie, tożsamość mordercy zostaje podana nam na przysłowiowej tacy. Trochę szkoda. Ci, którzy podczas czytania książki chcą zabawić się w detektywa, mogą być tym faktem zawiedzeni. Gruber skupia się przede wszystkim na sprawie, którą prowadzi Sabine i Maarten oraz na mordercy, przedstawiając jego motywy i przeszłość. Jak na dobry thriller przystało, nie zabrakło makabrycznych opisów zbrodni, a to kolejny atut historii stworzonej przez Grubera. Morderca stosuje wymyślne tortury, a inspiracje czerpie z … Tego wam nie zdradzę, bo to dość oryginalny pomysł, z którym nigdy wcześniej nie spotkałam się w literaturze tego rodzaju.

Każda z postaci w książce została dobrze zarysowana. Mamy możliwość, zagłębić się w ich  przeszłość, jak i bieżącą sytuację. Maarten S. Sneijder to charakterystyczna postać, która wybija się spośród innych na tle kart powieści. Wyróżnia się nie tylko wyglądem, ale też charakterem. Jest cyniczny, arogancki, bezpośredni ale zarazem inteligentny i sprytny. Na początku jego postać niezwykle mnie irytowała, ale pod koniec historii pozytywnie mnie zaskoczył. Oprócz charakterystycznego psychologa kryminalnego mamy jeszcze Sabine Nemez- policjantkę, która ryzykuje swoją pracę, aby odnaleźć mordercę matki i oczyścić z zarzutów ojca. Choć Sabine jest młoda to wielokrotnie w czasie śledztwa wykazała się inteligencją i trzeźwym umysłem. Szkoda, że autor nie wprowadził wydarzenia (np. jakiegoś pościgu lub walki), podczas którego młoda policjantka mogłaby wykazać się innymi umiejętnościami.

"48" Andreasa Grubera to bardzo dobry thriller psychologiczny, który intryguje od pierwszej strony. Zagadki, charakterystyczni bohaterowie, brutalne morderstwa i makabryczne opisy, nieobliczalny zabójca oraz jego niebezpieczna gra, trzymają w napięciu aż do ostatniej strony. To zdecydowane jeden z lepszych thrillerów, jakie czytałam w ostatnim czasie i czekam na kolejne tomy serii.


Za egzemplarz dziękuję
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc ‖ Rok wydania: 2017 ‖ Liczba stron: 467 ‖ Ocena: 5/6 
Tom: I ‖ Cykl: Maarten S. Sneijder i Sabine Neme ‖ Tytuł oryginalny: Todesfrist

You May Also Like

8 komentarze

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Okładka mnie przeraża, ale fabuła kusi.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli thriller psychologiczny to zapisuje na swoją listę;) widziałam już wcześniej tę książkę i słyszałam o niej dużo dobrego, dlatego chciałabym ją przeczytać;) mam nadzieję, że przypadnie mi do gustu.

    Pozdrawiam,
    korczireads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem jak najbardziej zaintrygowana! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię thrillery psychologiczne więc również i na ten z przyjemnością skusiłabym się. Dobrze zarysowany potrafi przerazić bardziej niż niejeden horror ;)

    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. mam tą książkę w swojej biblioteczce, ale jeszcze nie zabrałam się za jej czytanie

    OdpowiedzUsuń
  7. Zachęcająca recenzja, a okładka od razu powoduje, że na plecach czujemy dreszcze...

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo mnie zachęciłaś i z całą pewnością przeczytam.

    OdpowiedzUsuń