[RECENZJA] Claudia Gray: Dziesięć tysięcy słońc nad tobą

by - 12:20

Review Ten Thousand Skies Above You by Claudia Gray

Pod koniec 2017 roku miałam przyjemność przeczytać pierwszy tom serii Firebird pt. „Tysiąc odłamków ciebie” Caludii Gray. Koncepcja alternatywnych światów oraz ciekawie poprowadzona fabuła sprawiły, że koniecznie musiałam sięgnąć po kolejny tom. „Dziesięć tysięcy słońc nad tobą” to genialna kontynuacja, jednak nie pozbawiona wad.

Podstęp

Rodzice Marguerite są naukowcami, którzy stworzyli niezwykłą technologię zwaną Firebirdem, umożliwiającą podróżowanie do alternatywnych światów. Dziewczyna jest podróżnikiem doskonałym, co zawdzięcza podstępnym działaniom Triadu. Technologia stworzona przez jej rodziców pozwala jej podróżować do alternatywnych światów, gdzie przejmuje ciało innej wersji siebie. Wyatt Conley pragnie, aby dziewczyna pracowała dla niego i nie spocznie, póki nie osiągnie tego celu. Rozszczepia duszę ukochanego Marguerite na cztery części i podstępem zmusza dziewczynę do współpracy. Marguerite nie ma wyjścia i decyduje się pracować do Conley'a, aby odzyskać ukochanego. Dziewczyna wyrusza do innych wymiarów, aby podstępnie sabotować projekt Firebirde i nie doprowadzić do jego powstania.

Alternatywne wymiary

Czytając pierwszy tom, uważałam, że autorka nie do końca wykorzystała potencjał tkwiący w alternatywnych światach. Tym razem Claudia Gray zaserwowała mi świetnie wykreowane światy, a każdy z nich był tak samo ekscytujący. Jedne wymoary są piękne, inne makabryczne i przerażające. Marguerite trafia do niebezpiecznego uniwersum wojennym, gdzie każdy dzień może być jej ostatnim,  ponownie wraca do Rosji, gdzie musi mierzyć się z konsekwencjami swoich decyzji oraz doświadczy mrocznej osobowości Paula w uniwersum mafijnym. W każdym świecie główna bohaterka doświadczyła innego życia a z czasem uświadomiła sobie prawdę, że nie tylko wymiary są inne, ale także znane jej osoby.

Theo, Paul i Marguerite

W tej części niezwykle polubiłam postać Theo, któremu autorka poświęciła więcej miejsca niż w pierwszym tomie. Możemy poznać go lepiej, zrozumieć jego motywy i postępowanie. Cały czas tliła się we mnie nadzieja, że może Marguerite wybierze jego zamiast Paula. Dziewczyna wierzy, że ona i Paul są sobie przeznaczeni, a ich losy w każdym wymiarze są ze sobą splecione. Jednak podróż do alternatywnych światów pokazała jej, że nie zawsze tak jest. W „Dziesięć tysięcy słońc nad tobą” Marguerite odkrywa mroczną naturę Paula i musi skonfrontować się z jego innymi wersjami. Jestem ciekawa jak Claudia Gray poprowadzi losy tych trojga w trzecim tomie i mam cichą nadzieję, że mnie czymś zaskoczy. 

Byłoby pięknie gdyby nie...

Akcja od pierwszej strony pędzi z zawrotną prędkością, przez co nie potrafiłam oderwać się od książki. Marguerite staje przed ważną decyzją, która wpłynie na losy innych wymiarów. Z ciekawością śledziłam jej poczynania, zastanawiając się jaką podejmie decyzję. Czy będzie współpracować z Conley'em, czy też poświęci duszę ukochanego dla dobra innych? Całość czytało mi się bardzo dobrze, lecz niestety pod koniec książki historia bardzo zwolniła i zaczęła mnie nużyć. Po raz setny zostałam poinformowana, że Paul Marguerite jest inny, niż Paulowie spotkani w alternatywnych wymiarach. Ta sama kwestia tyczyła się także jej rodziny. Wyjaśnianie po raz kolejny tej samej kwestii, która już wielokrotnie została poruszana w książce stawała się mecząca i nudna.

Podsumowanie

„Dziesięć tysięcy słońc nad tobą” naprawdę bardzo dobra kontynuacja serii zachowana w klimacie  science-fiction dla młodzieży. Bardzo podobała mi skrupulatnie opracowana historia, która jest niezwykle pomysłowa. Nowe wymiary, zawrotna akcja i niesamowity cliffhanger na zakończenie rekompensują mi mało dynamiczną część książki, która pojawiła się przed końcem historii. 

WydawnictwoJaguar ‖ Rok wydania: 2017 ‖ Liczba stron: 432
Tom: II ‖ Cykl: Firebird ‖ Tytuł oryginalny: Ten Thousand Skies Above You
Ocena: 5/6

Przeczytaj także recenzję I tomu: Dziesięć tysięcy słońc nad tobą

You May Also Like

4 komentarze

  1. W wolnej chwili chyba się skuszę, bo brzmi całkiem nieźle :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Spotkałam się z wieloma negatywnymi recenzjami tej książki i po nich moja ochota na nią (tak jak i pierwszy tom) wyparowała. Tematy science-fiction i wyraźny trójkąt miłosny odrzucają mnie od tej pozycji. Tym razem sobie odpuszczę.
    Cieszę się jednak, że tobie się podobała.
    Pozdrawiam! ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyraźny trójkąt miłosny jest widoczny wyłącznie w pierwszym tomie, w następnych już nie :)

      Usuń
  3. Nie czytałam pierwszego tomu, a na dodatek science-fiction to nie dla mnie.

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń