Przychodzi taki czas w roku, kiedy kobiety szturmem pędzą do Rossmanna. Mowa oczywiście o organizowanej od kilku lat przez sieć drogerii akcji rabatowej, podczas której produkty do makijażu można kupić z obłędnym rabatem. Już 9 kwietnia rusza promocja na cały asortyment kolorówki (pomadki, pudry, rozświetlacze, podkłady, lakiery do paznokci, cienie do powiek). Promocja potrwa do 19 kwietnia. Produkty będzie można kupić z rabatem -49% lub -55%, jeśli posiadasz aplikację Rossmann.
Mimo, iż mam słabość do książek (jak każdy molik książkowy) to także mam słabość do szminek. Mogłabym kupować je nałogowo i we wszystkich możliwych kolorach. Jednak zdrowy rozsądek zawsze wygrywa. Dziś zaprezentuję wam pomadki, które zdecydowanie lubię i polecam.
Rimmel szminka do ust The Only 1 nr 710 (Easy does it)
Szminka w kolorze ciemnego nude idealnie sprawdza się na co dzień, zarówno do szkoły jak i do pracy. Jej zaletą niewątpliwie jest trwałość, świetna pigmentacja, a lekka konsystencja ułatwia aplikację.
Rimmel szminka do ust Lasting Finish nr 077 (Asia)
Szminki z tej serii charakteryzują się niezwykle kremową konsystencją pozwalającą na pokrycie całej powierzchni ust za pomocą dwóch pociągnięć. Ich konsystencja nie wysusza ust, co dla mnie jest bardzo ważne. Bardzo lubię ją za delikatny kolor, który bardzo ładnie prezentuje się na ustach. Jedynym minusem może być trwałość, gdyż szminka ściera się podczas jedzenia. Jednocześnie powoduje to, że łatwo można ją zetrzeć z krawędzi ust, jeśli przypadkowo wyjechaliśmy poza ich kontur i nanieść poprawki.
Rimmel szminka do ust Lasting Finish by Kate Moss nr. 30
Teraz przedstawię wam mojego ulubieńca. Kocham ten kolor! To piękny bordowy kolor, który przez długi czas utrzymuje się na ustach. Jedzenie, ani picie nie są jej straszne. Podobnie jak poprzednie pomadki Rimmela, charakteryzuje się kremową konsystencją, która fajnie nawilża usta. Jednak podczas nakładania trzeba uważać, aby nie pozostała na zębach.
Rimmel szminka do ust Lasting Finish by Kate Moss nr. 28
Zachwycona poprzednią pomadką, postanowiłam kupić z tej samej serii drugą, ale tym razem w innym kolorze. Postawiłam na róż. Nr. 28 to taki cukierkowy róż, który bardzo ładnie prezentuje się na ustach. Dodaję nieco błysku. Kolor ściera się nieco szybciej niż nr. 30.
Lovely, K'Lips, Matte Liquid Lipstick & Lip Liner (matowa pomadka i kredka)
Pomadki tej firmy okazały się dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Produkty tej firmy uważałam za dość nietrwałe, na które szkoda wydawać pieniędzy (po przetestowaniu innej pomadki i kredki do oka). Jednak wokół nich zrobił się ogromny szum i zdecydowałam się na ich przetestowanie. Najpierw zakupiłam Pink Poison. Dobra pigmentacja, ładny kolor i niezwykła trwałość przekonały mnie do tego, aby zainwestować w drugi odcień - Milky Brown. Pomadki nie są jednak bez wad, gdyż trochę wysuszają usta. Myślę, że śmiało mgą konkurować z matowymi pomadkami z wyższej półki.
Czy któryś z produktów przykuł waszą uwagę? Jakie pomadki polecacie?
3 komentarze
Praktycznie w ogóle nie używam pomadek, ale mam dwie z Rimmela i są naprawdę niezłe, a co najważniejsze - najbardziej trwałe ze wszystkich, jakie kiedykolwiek miałam.
OdpowiedzUsuńSzminki by Kate Moss są genialne! <3 Te z Lovely też są fajne. Ja dołożyłabym do tej listy color riche matte od L'oreal - bardzo je lubię :)
OdpowiedzUsuńOd pewnego czasu bawię się pomadkami, starając się dopasować do siebie odpowiedni kolor. Jest to o tyle trudne, że raczej nie orientuje się na rynku kosmetycznym. Słyszałam o szminkach Rimela i widziałam kilka ich produktów, ale jakoś mnie do siebie nie przekonały. Tymczasem numer 077, który tu zaprezentowałaś, wydaje się przepiękny, żałuję, że nie jest szczególnie trwały, bo to chyba najważniejsza rzecz na jaką zwracam uwagę przy wyborze szminki. ;))
OdpowiedzUsuńhttp://biblioteka-wspomnien.blogspot.com