Colleen Hoover: This girl [RECENZJA]
Przyszedł czas na ostatnie spotkanie z Layken i Willem. Ich miłość została wystawiona na próbę i mimo trudnych momentów przetrwała. Przypieczętowaniem ich dwuletniego związku i szaleńczej miłości wzięli slub. Teraz Will i Layken mogą czuć się bezpiecznie i cieszyć sobą. Layken chce jednak wiedzieć o swoim mężu wszystko. Will, mimo iż chciałby zachować bolesne wspomnienia z przeszłości za sobą, zgadza się na prośbę żony i dzieli się z nią najskrytszymi myślami, nie ukrywając niczego.
Sądziłam, że "Ta dziewczyna" będzie skupiać się na dalszych przygodach Willa i Lake, jednak ku mojemu zaskoczeniu trzeci tom cyklu "Slammed" to powrót do początku, czyli do "Pułapki uczuć", opowiedziany z perspektywy Willa. Teraźniejsza historia – miesiąc miodowy przeplata się ze wspomnieniami. Jednak dla osoby, która podobnie jak ja, jest na bieżąco ze Slammed, całość może z czasem stać się nudna, gdyż po raz kolejny otrzymujemy te same wydarzenia i dialogi.
Will i Lake wspominają słodkie i gorzkie momenty w ich życiu. Po raz kolejny Will zaskarbia sobie czytelnika swoja dojrzałością, rozwagą i bezinteresownością. "Ta dziewczyna" daje możliwość zakochania się w postaci Willa po raz kolejny, i nawet się cieszę, że autorka nie podjęła się napisania kolejnego tomu, w którym to Lake będzie grać pierwsze skrzypce, bo chyba bym tego nie zdzierżyła.
Zazwyczaj ostatnie tomy mają sprawić, że czytelnik będzie pragnął poznać dalsze losy swoich ulubionych bohaterów, a z drugiej będzie odczuwał strach przed jej skończeniem, gdyż oznacza to pożegnanie się z ukochanymi postaciami. „Ta dziewczyna” niestety nie sprawiła, że przewracałam z podnieceniem kolejne strony, aby poznać dalszą historię. Tak, jak wielu z was uważam, że ta część była zbędna, a autorka napisała ją jakby na siłę. Książka nie wnosi nic nowego do historii Willa i Lake. Muszę jednak oddać autorce, że ma lekkie i przyjemne w odbiorze pióro, dzięki czemu książkę można przeczytać niezwykle szybko. Historia trochę cukierkowa, emanująca szczerym uczuciem i intencjami, lecz nie porywająca. Szczerze polecam wam dwa poprzednie tomy, które bardzo mi się podobały, a co do „Tej dziewczyny” to najlepiej sięgnąć po nią, gdy chcemy przypomnieć sobie losy Lake, lecz nie mamy zamiaru sięgnąć po pierwszy tom.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu
Wydawnictwo: YA! ‖ Rok wydania: 16.02.2018 (wyd.II) ‖ Liczba stron: 282 ‖ Cykl: Slammed
Tom: III ‖ Ocena: 3,5/6
Tom: III ‖ Ocena: 3,5/6
12 komentarze
OK zrobię tak, jak radzisz, najpierw przeczytam dwa pierwsze tomy, a trzeci kiedyś w przyszłości. 😊
OdpowiedzUsuńMoja przygoda z tym cyklem skończyła się na drugim tomie. Jak nie lubię niedokończonych serii, tak tutaj w ogóle nie żałuję, że nie przeczytałam ostatniego.
OdpowiedzUsuńNiemniej to ciepła historia miłosna :)
Wiele osób mówi właśnie, że ta część nie była wcale potrzebna.
OdpowiedzUsuńDlatego więc sięgając po tę trylogię Colleen Hoover pominę ostatni tom.
Pozdrawiam ❤
bookmania46.blogspot.com
Nie rozumiem sensu pisania kolejnej książki z tymi samymi wydarzeniami i dialogami z tą różnicą że z punktu widzenia innego bohatera (totalnie bez polotu, dodatkowo skok na kase jak sama napisałaś w recenzji ) dlatego swoją przygodę z pułapka uczuć zakończyłam na pierwszym tomie który moim zdaniem był wystarczający 😙
OdpowiedzUsuńJa bym to nazwała pisaniem dla kasy, bo nie zarzyna się kury znoszącej złote jaja, czyż nie? :P
OdpowiedzUsuńNie znam pozycji, ale jakoś mnie przekonało aby rzeczytać całość.
OdpowiedzUsuńMi się podobał jedynie pierwszy tom, drugi był zbędny, a trzeci to totalne nieporozumienie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
Szelest Stron
Dla mnie trzecia część to było już za dużo, ale samą historię wspominam bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Te ksiązki są cudowne, czytałam je juz i byłam zachwycona, kocham ksiązki tej autorki.
OdpowiedzUsuńhttp://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/07/jutro-nalezy-do-kotow-bernard-werber.html
Nie lubię Willa, więc tego tomu na pewno nie przeczytam.
OdpowiedzUsuńWniosek z tego, że trzeba zakończyć na pierwszej części ;)
OdpowiedzUsuńW końcu muszę poznać twórczość tej Autorki...
OdpowiedzUsuń