Zapominany żołnierz - Guy Sajer [RECENZJA]
Są pewne książki, które mimo wielu lat od napisania nie starzeją się, stojąc dumnie pośród wielu innych utwór skazanych na zapomnienie. Takie książki nie potrzebują filmu czy serialu, aby na nowo odżyć. One po prostu co kilka lat pojawiają się na rynku, by kolejne pokolenia czytelników pochłonęły wspaniałą literaturę. Jedną z takich ponadczasowych książek jest „Zapomniany żołnierz” autorstwa Guya Sajera. Pierwotnie została wydana w 1965 i jest autobiografią żołnierza Wehrmachtu, który podczas wojny przebył drogę do piekła i z powrotem.
Front wschodni
Guy Sajer był jednym z wielu młodych ochotników, wiedzionych obietnicą szybkiego zwycięstwa Trzeciej Rzeszy. Do 1942 roku nazistowskie Niemcy odnosiły spektakularne zwycięstwa na wielu frontach, więc nie trudno było pozyskać nowych rekrutów wierzących w ideały. Początkowo służył w wojskach transportowych oraz zaopatrzeniu, by rok później na ochotnika dołączyć do dywizji „Gross Deutschland”. Jego szlak bojowy biegł przez pół Europy, od Polski aż w głąb Rosji, by w dramatycznych okolicznościach wrócić pod granicę Francuską.
Ideologia
To co przyciąga czytelnika od pierwszej strony, to że na wojnę spoglądamy oczami nastolatka, jednostki przekonanej o słuszności swoich czynów. Autor wierzy w wielką, niepokonaną Rzeszę i trwa w tej wierze, aż do samego końca. To obrazuje jak mocno umysł młodego człowieka zdołał nasiąknąć nazistowską ideologią. Oczywiście to nie jest książka typowo historyczna, bo autor był tylko zwykłym piechurem i wiele nazw niektórych broni czy miejscowości jest poprzekręcanych, ale przeżycia i emocje są jak najbardziej autentyczne.
Wojna nigdy się nie zmienia
Im bardziej zagłębiłem się w lekturę, tym bardziej byłem zszokowany brutalnością. Przeczytałem wiele książek na temat drugiej wojny światowej, ale ta spowodowała u mnie wewnętrzne ukłucie. Jest to bardzo przygnębiająca lektura i nikt tutaj nie umiera w imię ojczyzny z uśmiechem na twarzy. Wszyscy starają się przeżyć, walcząc z głodem, zimnem czy zmęczeniem. Oprócz tego w każdej chwili można zginąć od zbłąkanej kuli. Książka jest napisana prostym językiem i bardzo obrazowym, więc nie należy spodziewać się wyszukanej formy literackiej. Bardzo podobała mi się konstrukcja książki, wszystkie wydarzenia przedstawione są chronologicznie, więc w własnym zakresie porównywałem wspomnienia autora z faktem historycznym.
Guy Sajer był jednym z wielu młodych ochotników, wiedzionych obietnicą szybkiego zwycięstwa Trzeciej Rzeszy. Do 1942 roku nazistowskie Niemcy odnosiły spektakularne zwycięstwa na wielu frontach, więc nie trudno było pozyskać nowych rekrutów wierzących w ideały. Początkowo służył w wojskach transportowych oraz zaopatrzeniu, by rok później na ochotnika dołączyć do dywizji „Gross Deutschland”. Jego szlak bojowy biegł przez pół Europy, od Polski aż w głąb Rosji, by w dramatycznych okolicznościach wrócić pod granicę Francuską.
Ideologia
To co przyciąga czytelnika od pierwszej strony, to że na wojnę spoglądamy oczami nastolatka, jednostki przekonanej o słuszności swoich czynów. Autor wierzy w wielką, niepokonaną Rzeszę i trwa w tej wierze, aż do samego końca. To obrazuje jak mocno umysł młodego człowieka zdołał nasiąknąć nazistowską ideologią. Oczywiście to nie jest książka typowo historyczna, bo autor był tylko zwykłym piechurem i wiele nazw niektórych broni czy miejscowości jest poprzekręcanych, ale przeżycia i emocje są jak najbardziej autentyczne.
Wojna nigdy się nie zmienia
Im bardziej zagłębiłem się w lekturę, tym bardziej byłem zszokowany brutalnością. Przeczytałem wiele książek na temat drugiej wojny światowej, ale ta spowodowała u mnie wewnętrzne ukłucie. Jest to bardzo przygnębiająca lektura i nikt tutaj nie umiera w imię ojczyzny z uśmiechem na twarzy. Wszyscy starają się przeżyć, walcząc z głodem, zimnem czy zmęczeniem. Oprócz tego w każdej chwili można zginąć od zbłąkanej kuli. Książka jest napisana prostym językiem i bardzo obrazowym, więc nie należy spodziewać się wyszukanej formy literackiej. Bardzo podobała mi się konstrukcja książki, wszystkie wydarzenia przedstawione są chronologicznie, więc w własnym zakresie porównywałem wspomnienia autora z faktem historycznym.
Upadek
Czy ta książka posiada jakieś minusy? Na pewno to, że nie jest dokładna historycznie. Jak już pisałem wcześniej, autor często przeinacza pewne fakty, dopowiadając sobie inne. Z pewnością puryści historyczni, szczególnie umiłowani w okresie drugiej wojny światowej mogą kręcić nosem. Jak dla mnie kolejnym minusem jest brak tłumaczenia niemieckich zwrotów, czy słówek, które pojawiają się w książce. Pierwotnie książka była napisana po francusku (autor pochodzi z Alzacji) i domyślam się, że te wtrącenia po niemiecku były dodane przez autora, jednak nie każdy Polski czytelnik uczył się niemieckiego, bądź pamięta ten język. A wystarczyło tylko dać przypis na dole strony.
Czy ta książka posiada jakieś minusy? Na pewno to, że nie jest dokładna historycznie. Jak już pisałem wcześniej, autor często przeinacza pewne fakty, dopowiadając sobie inne. Z pewnością puryści historyczni, szczególnie umiłowani w okresie drugiej wojny światowej mogą kręcić nosem. Jak dla mnie kolejnym minusem jest brak tłumaczenia niemieckich zwrotów, czy słówek, które pojawiają się w książce. Pierwotnie książka była napisana po francusku (autor pochodzi z Alzacji) i domyślam się, że te wtrącenia po niemiecku były dodane przez autora, jednak nie każdy Polski czytelnik uczył się niemieckiego, bądź pamięta ten język. A wystarczyło tylko dać przypis na dole strony.
Podsumowanie
Podsumowując jest to jedna z najważniejszych książek XX wieku. Jest brutalna i autor szczerze opowiada o wydarzeniach z frontu wschodniego. Jednakże to nie jest książka dla wszystkich, a tym bardziej dla tych co zaczynają interesować się historią drugiej wojny światowej. Sporo faktów jest przeinaczonych, jeszcze inne zostały zapomniane. Autor spisał swoje wspomnienia 15 lat po zakończeniu działań wojennych, więc siłą rzeczy nie wszystko jest rzetelnie spisane. Osobiście uważam, że pomimo tego warto poznać ten utwór ze względu na świadectwo jakie daje Guy Sajer. Wojna nie ma nic wspólnego z heroizmem czy dumą. Zawsze to będzie tragedia dla każdego jej uczestnika.
Pozdrawiam
Emil
Podsumowując jest to jedna z najważniejszych książek XX wieku. Jest brutalna i autor szczerze opowiada o wydarzeniach z frontu wschodniego. Jednakże to nie jest książka dla wszystkich, a tym bardziej dla tych co zaczynają interesować się historią drugiej wojny światowej. Sporo faktów jest przeinaczonych, jeszcze inne zostały zapomniane. Autor spisał swoje wspomnienia 15 lat po zakończeniu działań wojennych, więc siłą rzeczy nie wszystko jest rzetelnie spisane. Osobiście uważam, że pomimo tego warto poznać ten utwór ze względu na świadectwo jakie daje Guy Sajer. Wojna nie ma nic wspólnego z heroizmem czy dumą. Zawsze to będzie tragedia dla każdego jej uczestnika.
Pozdrawiam
Emil
Za egzemplarz dziękuję
Wydawnictwo: Rebis ‖ Data wydania: 28.11.2018 ‖ Ocena 9/10
Tytuł oryginalny: Le soldat oublié ‖ Liczba stron: 656
5 komentarze
Oooo to zdecydowanie książka dla mnie! Muszę ją mieć. Lubię wojenne książki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]
Książka dla mnie. Aktualnie jest to moja tematyka, więc jak najbardziej po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie klimaty. Brałabym w ciemno, a teraz będę w jasno!
OdpowiedzUsuńCo prawda z reguły nie sięgam po książki historyczne, aczkolwiek ta naprawdę mnie zainteresowała. Będę ją mieć na oku ;)
OdpowiedzUsuńChciałabym ją przeczytać, tylko nie wiem czy znajdę szybko na nią czas
OdpowiedzUsuń