• Home
  • O blogu
  • Recenzje książek
    • O książkach
    • Literatura młodzieżowa
    • Fantastyka
    • Romanse
    • Literatura obyczajowa
    • Kryminał/thiller
    • Literatura polska
    • Poradniki
  • Współpraca
  • Moda
    • Stylizacje
    • Porady modowe
  • Lifestyle
  • Polityka Ochrony Prywatności
Kopiowanie zdjęć zabronione! Ikonografiki wykorzystane na stronie pochodzą z serwisu Freepik.com. Obsługiwane przez usługę Blogger.

▪ Mów mi Kate ▪ blog lifestylowo-recenzencki



Witajcie. Wiosna już rozpoczęła swoje podboje, podobnie jak producenci seriali oraz filmów. W tym miesiącu czekają na nas aż dwa superbohaterskie filmy, oraz serial na który czekali fani z całego świata. Ponadto serwisy stremingowe również nie pozostają w tyle, zasypując nas mnóstwem oryginalnych produkcji. Jest co pałaszować w tym miesiącu :)


Filmy/Seriale

Shazam! – 5 Kwiecień

Film, który gdzieś tam się przewijał w zwiastunach przed różnymi seansami, ma szanse stać się czarnym koniem uniwersum DC. Zrobiony z ogromną lekkością oraz duchem nowej przygodny, jest totalnie odmienny od tego, do czego zdążyli nas przyzwyczaić włodarze Detective Comics. Pomimo tego, film niestety nie powtórzy sukcesu Aquamana z prostego powodu. Pod koniec kwietnia wychodzi ostatni film w tej fazie MCU. Trochę szkoda, jednakże my z chęcią obejrzymy.


Wynajmij sobie chłopaka – 12 Kwiecień. Netflix

Netflix znów uderza w lekką komedię romantyczną. Już nie długo na platformie pojawi się film "Wynajmij sobie chłopaka". Fabuła filmu skupia się na chłopaku imieniem Brooks Rattigan, który tworzy nową aplikację randkową The Stand-In. W niej oferuje siebie jako chłopaka do wynajęcia, którego można zamówić na przeróżne okazje. Dzięki temu będzie mógł codziennie odgrywać innych chłopaków, umawiać się na randki z najpiękniejszymi dziewczynami ze szkoły i przede wszystkim – zarobić. 


Gra o tron: Sezon 8 – 14 Kwiecień

Tego serialu, chyba, nie trzeba nikomu przedstawiać. Monumentalna produkcja, która od 2011 roku zdążyła zająć wysokie miejsce w popkulturze. Każdy odcinek jest skrupulatnie analizowany, a każda śmierć czy zwrot akcji wywołuje sporo emocji. Nic dziwnego, bo materiał wyjściowy do serialu również jest wysokiej jakości. Niestety dla widzów ósmy sezon oznacza ostatni. 


Avengers: Endgame – 25 Kwiecień

W kwietniu faworyt może być tylko jeden. Moje osobiste "must see. „Endgame” to bezpośrednia kontynuacja „Wojny bez granic”, a co za tym idzie, zakończenie dziesięcioletniej przygody z dotychczasowymi Avengersami w tym MCU. Z jeden strony się cieszę, bo seria schodzi ze sceny cała na biało. A z drugiej smuci mnie, bo zdążyłem przywiązać się do tych bohaterów oraz chemii między nimi. No ale nic nie może przecież wiecznie trwać.



Zapowiedzi książkowe


Lista Lucyfera - Krzysztof Bochus (03.04.2019)

Tej wiosny przeszedł czas na nowy kryminał autorstwa Krzysztofa Bochusa. Trójmiastem wstrząsa seria okrutnych i niewytłumaczalnych zabójstw. Morderca kontaktuje się z dziennikarzem, red. Adamem Bergiem. Za jego pośrednictwem informuje opinię publiczną o swoich kolejnych krokach. Od tej pory zaczyna się nierówny pojedynek pomiędzy życiem, a śmiercią. Co kieruje poczynaniami okrutnego mordercy, który sam siebie nazywa „Lucyferem”? Zemsta, nienawiść do świata, a może fascynacja dziełami pewnego artysty, który ze śmiercią był za pan brat?





Mam na imię Jutro - Damian Dibben (03.04.2019)

Czy są tutaj miłośnicy psiej literatury? Jeśli tak to ta pozycja jest dla was! Jutro, bo tak nazywa się główny bohater książki, stracił już wielu ludzi.  Jutro ma  217 lat i na przestrzeni wieków przemierza świat w poszukiwaniu człowieka, który uczynił go nieśmiertelnym. Jego łapy niestrudzenie przebiegają pola bitew i królewskie dwory. A jego historia jest opowieścią o lojalności i determinacji, przyjaźni (zarówno ze zwierzętami, jak i z ludźmi), miłości (tej jednej, jedynej), podziwie (dla ludzkich talentów) i rozpaczy (z powodu ich nieumiejętności życia w pokoju). Na samotnego psa czyhają wielkie niebezpieczeństwa, a pewien odwieczny wróg pragnie jego zguby. Musi jak najszybciej odnaleźć swojego pana, inaczej utraci go na zawsze. Bierze więc udział w szalonym wyścigu z czasem, by u jego kresu poznać ludzkość od podszewki i okrutną cenę nieśmiertelności.


Wojna domowa. Powieść Uniwersum Marvela - Stuart Moore (03.04.2019)

W kwietniu na fanów Marvela czeka nie tylko finałowa część Avengersów, ale także książka opowiadająca o konflikcie w Uniwersum. Iron Man i Kapitan Ameryka stanowią trzon Avengersów, najlepszej grupy superbohaterów. Kiedy w wyniku tragicznej potyczki miasto Stamford doznaje wielkich zniszczeń i giną setki jego mieszkańców, rząd USA domaga się, by wszyscy superbohaterowie zdjęli maski i zarejestrowali swoje supermoce. Tony Stark — Iron Man — uważa, że to przykra, ale konieczna decyzja. Kapitan Ameryka traktuje ją zaś jako nieakceptowalny zamach na wolności obywatelskie. Tak rozpoczyna się wojna domowa...

Ps. Wydawnictwo Insignis planuje wydać kolejną powieścią w ramach marvelowskiego uniwersum i będzie to „X-Men: Mroczna Phoenix” (premiera zapowiadana jest lipiec).

Assassin’s Creed: Odyssey. Oficjalna powieść gry - Gordon Doherty (24.04.2019)

Assassin’s Creed: Odyssey to propozycja przede wszystkim dla wszystkich fanów gier z serii AC.  Kasandra, potomkini rodu potężnego króla Leonidasa, przez dwadzieścia lat usiłowała zapomnieć o upokorzeniu, gdy jej Nikolaos skazał ją naśmieć.  Jednak Kasandra cudem przeżyła i musiała uciekać ze Sparty. Dziewczyna została najmeniczką i osiadła w nadmorskiej prowincji. Pewnego dnia na jej ziemi pojawia się tajemniczy przybysz, który obiecuje jej niewyobrażalne bogactwa. Żeby je zdobyć, Kasandra musi wyprawić się przez Morze Śródziemne i rzucić w wir wojny, która rozgorzała między Atenami a Spartą. Jej zadaniem będzie zgładzenie Wilka, jak nazywają Nikolaosa ze Sparty – jej ojca, któremu nigdy nie wybaczyła…




Królestwo popiołów. Część 1. Cykl Szklany tron. Tom 6 - S. J. Maas (24.04.2019)

Dla wszystkich fanów serii Szklany tron nadszedł ten czas... Czas na finał! Życiowa podróż Aelin – od niewolnicy do królowej niegdyś wielkiego królestwa – osiąga swój rozdzierający serce finał, gdy wybucha wojna na świecie. Gdy wszystkie wątki w końcu się łączą, wszyscy muszą stanąć do walki o przyszłość. Niektóre więzy pogłębią się jeszcze bardziej, podczas gdy inne zostaną zerwane na zawsze w wybuchowym ostatnim rozdziale serii Szklany tron. Jesteście gotowi?









[Opisy i zdjęcia pochodzą ze stron wydawnictw]

Na jakie tytuły czekacie w kwietniu? Czy coś z naszych propozycji szczególnie was zainteresowało?

WIĘCEJ NOWOŚCI ZNAJDZIECIE NA :
FACEBOOK: KULTURALNY ŁASUCH
INSTAGRAM: MOWMIKATEPL

Pozdrawiamy
Kate i Emil
Share
Tweet
Pin
Share
5 komentarze

Aiden Bishop każdego dnia budzi się w ciele innej osoby i ma tylko osiem dni, aby zgadnąć kto jest mordercą Evelyn Hardcastle? Odpowiedź na to pytanie musi przekazać Doktorowi Dżumie, wtedy będzie mógł opuścić Blackheath. Jeśli tego nie uczyni, już nigdy nie odzyska własnego życia...

Godny następca Agaty Christie?

Swoją przygodę z kryminałami rozpoczęłam od klasyki gatunku, czyli od książek Agaty Christie. Autorka z niebywałą gracją opanowała umiejętność splatania ze sobą wątków obyczajowych z kryminałem. Autorka pokazywała, że szczegóły tkwią w ogóle wydarzeń, a tylko wytrawne oko obserwatora potrafi je wychwycić. Pokazała, że szczegół potrafi doprowadzić czytelnika do rozwiązania zagadki. Kiedy przeczytałam, że Siedem śmierci Evelyn Hardcastle to pozycja idealna dla fanów Christie, nie miałam wątpliwości, aby po nią sięgnąć. Jednak nasuwa się tutaj podstawowe pytanie. Czy książka Stuarta Turtona faktycznie dorównuje niezastąpionej twórczości królowej kryminału? 

Oczywiście, że tak! 

Zagadki i niespodzianki

Stuart Turton stopniowo podsuwa czytelnikowi fragmenty układanki, które początkowo wydają się nie mieć znaczenia bądź są niezrozumiałe, ale wraz z rozwojem historii i śledztwem Aidena Bishopa, wszystko zaczyna nabierać sensu i układać się w logiczną całość. Autor od samego początku wodził mnie za nos, podkładając fałszywe tropy i kierując moją uwagę na innych bohaterów. Aż do samego końca nie wiedziałam kto stoi za morderstwem Evelyn Hardcastle. Na każdej stronie (a jest ich ponad 500) czeka na czytelnika niespodzianka, która wbija w fotel i porusza zardzewiałe szare komórki do wysiłku w szukaniu mordercy.


Pętla czasu...

Jednak ta książka nie byłaby tak dobra, gdyby nie złożoność fabuły i ich bohaterów, których w książce jest naprawdę sporo, a każdy z nich ma do opowiedzenia własna historię. Autor zaczerpnął to co najlepsze z kryminałów Agatę Christie i wzbogacił historię o elementy fantastyki.  Aiden Bishop tkwi w pętli czasu, przeżywa ciągle jeden i ten sam dzień, a gdy zasypia budzi się w ciele zupełnie obcej mu osoby. Brzmi znajomo i mało oryginalnie? Tak, ale czy to ważne skoro historia trzyma czytelnika w żelaznych szponach intrygi i nie chce z nich wypuścić?

...i osiem wcieleń

W dodatku autor udowodnił, że potrafi wykreować trójwymiarowe i barwne postaci. Przyglądamy się jak Aiden toczy walkę osobowości. Momentami przejmował cechy swojego gospodarza, stając się pijakiem, gwałcicielem, przebiegłym policjantem albo odurzonym narkomanem. Jeśli chce rozwiązać zagadkę morderstwa i opuścić Blackheath musi odnaleźć równowagę pomiędzy osobowościami, by nie zapomnieć kim jest i jaki przyświeca mu cel, a jednocześnie w najmniej oczekiwanych momentach odkrywa ich słabości oraz obawy, które mogą kosztować go nawet życie.

Podsumowanie

„Siedem śmierci Evelyn Hardcastle” to niesamowity debiut (aż ciężko w to uwierzyć), który trzyma w napięciu aż do ostatniej strony i serwuje czytelnikowi labirynt zawiłych wątków i zagadek. Zwieńczeniem tak dobrej książki okazuje się finał, który wbija w fotel, rozwiewa wszystkie wątpliwości i szokuje. Jest jak pokaz sztucznych ogni, olśniewający i zapierający dech w piersiach. Podsumowując „Siedem śmierci Evelyn Hardcastle” to kryminał, który musicie koniecznie przeczytać!

Za egzemplarz dziękuję



Fabuła9
Emocje towarzyszące czytaniu9
Kreacja postaci9
Ogólne wrażenie10

Informacje dodatkowe


Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 27.02.2019
Liczba stron: 544
Tytuł oryginalny: The Seven Deaths of Evelyn Hardcastle
9.25
     Ocena końcowa
Share
Tweet
Pin
Share
12 komentarze

Czy zastanawialiście się, jak to jest otrzymać nagrodę Amerykańskiej Akademii Filmowej, potocznie zwanej Oscarem? Jeżeli choć trochę interesujecie się światem filmowym, to pewnie nie raz. Oczywiście to nie jest najważniejsza nagroda filmowa, według mnie taką jest Złota Palma czy Złoty Niedźwiedź. Jednakże Oscar to jedyna nagroda na świecie, która tak rozpala wyobraźnie, a sama ceremonia przyciąga wiele milionów telewidzów przed ekran. Ale jak to jest naprawdę z tymi Oscarami? Czy rzeczywiście tę nagrodę otrzymują tylko najlepsze filmy, aktorki i najlepsi aktorzy? Jak dużo polityki jest w rozdaniu nagród? I czy rzeczywiście ubiór na ceremonii może zaważyć na karierze?

Największe widowisko świata

Na szczęście na te wszystkie pytania odpowiada książka „Oscary. Sekrety największej nagrody filmowej” autorstwa Katarzyny Czajki-Kominiarczuk. Jest to dobrze napisana i świetnie zredagowana książka, która zbiera nas wprost na czerwony dywan. Autorka zgrabnie pogrupowała wiedzę na poszczególne kategorie, dzięki temu nie byłem zagubiony, jak na tak obszerny temat. Oprócz takich standardowych, czyli co powoduje, że dany film wygrywa, czy przemowy podczas odebrania nagrody, aż po Polskie akcenty na rozdaniu nagród i o reprezentacji mniejszości różnych grup społecznych. To nam daje ogląd jak ogromnym przedsięwzięciem jest ceremonia rozdania nagrody.

Piękny umysł

Bardzo mi się podobały przemyślenia autorki na różne tematy około-filmowe, między innymi co by było gdyby Akademia zagłosowała inaczej, czy nad obecną kondycją przemysłu filmowego oraz znaczeniem samej ceremonii. Nie otrzymujemy jedynie akademickiego przekazu, a okraszony trafnym komentarzem obraz amerykańskiej nagrody oraz samego Hollywood. Za to należy się autorce ogromny szacunek dla autorki, ponieważ jest to niezwykle trudne przy tak rozległym temacie.

To nie jest kraj dla starych ludzi

To powoduje, że autorka niestety musiała z czegoś zrezygnować. Czasem miałem wrażenie, że niektóre podrozdziały są za krótkie, a same fakty przemykają niczym Sokół Milenium w nad przestrzeń. Ponadto rykoszetem dostało się złotej erze Hollywood, zmniejszając ilość informacji o tym okresie, który nie ukrywam, był niezwykle barwnym i kontrowersyjnym w historii fabryki snów. Pani Katarzyna bardziej skupiła się na filmach z ostatnich czterech dekad, celując w młodszego widza, który nawet jeżeli ich nie widział, to kojarzy tytuły (i być może chętniej po nie sięgnie, niż po filmy czarnobiałe).

And the Oscar goes to...

Podsumowując, każdy w tej książce znajdzie coś dla siebie. Przyszły filmowiec może być zachwycony analizą jaki film ma sporą szanse zostać nominowanym, a następnie zwycięzcą w kategorii najlepszy film. Osoby szukające informacji o tym gdzie ląduje Oscar po zakończeniu gali, również nie będą rozczarowane. Pani Katarzyna rozdrabnia Oscary na czynniki pierwsze, analizując prawie każdy aspekt nagrody oraz wpływu na cały przemysł filmowy. Jedynie można się przyczepić, że każdy z tematów nie jest dostatecznie zagłębiony, ale wtedy książka musiałaby mieć dwa razy tyle stron. Jest to naprawdę wyjątkowa pozycja na polskim rynku, ukazująca jak działa Oscar „od środka”.  


Pozdrawiam
Emil

Przystępność treści8
Emocje towarzyszące czytaniu7
Zgłębienie tematu6
Ogólne wrażenie7

Informacje dodatkowe


Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 13.02.2019
Liczba stron: 320
Tytuł oryginalny: Oscary. Sekrety największej nagrody filmowej
7
     Ocena końcowa
Share
Tweet
Pin
Share
2 komentarze

Eben Alexander jako neurochirurg codziennie miał docenienia z ludzkim mózgiem, na bieżąco śledził poczynania w dziedzinie fizyki i sądził, że o działaniu ludzkiego mózgu wie wszystko. Jednak jego  pogląd zmienił wypadek mający miejsce w 2008 roku. Eben Alexander stracił przytomność i zapadł w śpiączkę. Z naukowego punktu widzenia osoba z bakteryjnym zapaleniem opon mózgowo-rdzeniowych nie powinna doświadczyć niczego, jednak Eben odbył w tym czasie pewną podróż. Lekarze nie dawali mu szans na przeżycie, jednak Eben po kilku dniach wybrudził się ze śpiączki i w wyjątkowo szybkim tempie powrócił do zdrowia. Zafascynowany tym czego doświadczył, neurochirurg postawił na szali swoją karierę akademicką by zbadać zjawiska wychodzące poza granice nauki.

Już we wstępie autor zapowiada, że pierwsze rozdziały jego książki mogą być dla czytelnika nieco nudne. Niestety, początek książki dłużył mi się niemiłosiernie. Sięgając po „Serce świadomości” nastawiłam się na niesamowitą i zapierającą dech wyprawę w świat zjawisk i doznań wychodzących poza granice nauki. Czy taką wyprawę odbyłam? Nie do końca. 

Trochę nudy na początek...

 Autor już na samym początku zaznacza, że przebył niesamowitą odyseję będąc w stanie śpiączki, jednak nie wyjaśnia co tak naprawdę się z nim działo, co mnie osobiście bardzo denerwowało. Zapewne wyjaśnienie znalazłabym w jego pierwszej książce pt. „Dowód”, jednak mimo to, uważam, że powinien na wstępie powinien poruszyć ten temat. Zamiast to, autor w obszerny sposób opowiada,  jak wyglądało jego życie po wybudzeniu się ze śpiączki. Eben wspomina swoje uczestnictwo w wielu konferencjach, prezentacjach, spotkaniach z naukowcami i kolegami po fachu, podczas których starał się znaleźć odpowiedzi na nurtujące go pytania. W tej części nie brakuje także wielu terminów medycznych oraz odwołań do poglądów uczonych, co świadczy o tym, że Eben merytorycznie podszedł do swojej publikacji.

To co niewyjaśnione 

Kiedy przebrniemy przez nużący początek dotrzemy do tych znacznie ciekawszych treści, gdzie autor porusza się wokół sfery duchowej, która często staje się tematem do dyskusji. Czy istnieje życie po śmierci? Czy zmarli naprawdę się z nami kontaktują? Czy naprawdę doświadczamy reinkarnacji? Na te pytania szuka odpowiedzi Eben Alexander, a ja z ogromną przyjemnością czytałam o osobach, które doświadczały niewytłumaczalnego. W „Sercu świadomości” przeczytamy m.in.  historię Caroline, które zapadła w śpiączkę, po nieudanej próbie samobójczej i doświadczyła życia w „zielonej krainie”, gdzie w końcu czuła się szczęśliwa. Autor przywołuje historie z sesji hipnozy, w których pacjentki podczas regresu przypomniały sobie swoje poprzednie wcielenia. Czytamy także o kontaktach ze zmarłymi.

Podsumowanie

 „Serce świadomości” to próba dowiedzenia, że to co niewyjaśnione jest częścią otaczającej nas rzeczywistości, a jedynie otwarcie umysłu i porzucenie sceptycyzmu sprawi, że naprawdę poznamy to kim jesteśmy. Uważam, że „Serce świadomości” porusza ciekawy temat, ale autorowi nie udało się go przekazać w interesujący i przystępny sposób.  Dość nużący początek książki zniechęca do dalszego czytania, co moim zdaniem negatywnie działa w przypadku publikacji o charakterze naukowym. Dopiero w dalszej części książki autor przywołuje historie ludzi, którzy doświadczyli tego co niewyjaśnione- opisuje zjawiska telepatyczne, spotkania ze zmarłymi i reinkarnację.  Nie mam powodów, aby negować poglądy Ebena Alexandra, gdyż mój umysł jest otwarty na zjawiska, które nie można wytłumaczyć nauką. Czy autorowi uda się przekonać każdego czytelnika do swoich poglądów? To już indywidualna sprawa odbiorcy, zależna od jego przekonań i wiary.

Za egzemplarz serdecznie dziękuję




Przystępność treści4
Emocje towarzyszące czytaniu5
Zgłębienie tematu6
Ogólne wrażenie6

Informacje dodatkowe


Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 13.03.2019
Liczba stron: 464
Tytuł oryginalny: Living in a Mindful Universe: A Neurosurgeon's Journey into the Heart of Consciousness
5,25
     Ocena końcowa
Share
Tweet
Pin
Share
5 komentarze
filia

Calla to dziewczyna z dużego miasta, która nie wyobraża sobie życia bez drogich kosmetyków, ubrań, kawy ze Starbucksa i Instagrama. Pewnego dnia dowiaduje się, że jej ojciec mieszkający na Alasce choruje na raka, a jego dni są policzone. Dziewczyna decyduje się na podróż do miejsca, w którym się urodziła. Tam musi stawić czoło nie tylko dzikiej przyrodzie, ale także pewnemu aroganckiemu i nieokrzesanemu pilotowi, który najchętniej odstawiłby ją do domu. Czy ta podróż zmieni światopogląd Calli i naprawi jej relacje z ojcem? Tego dowiecie się sięgając po „Zostań ze mną”. K.A. Tucker.

Bohaterowie stanowią największą zaletę powieści Tucker. Autorka zestawiła głównych bohaterów na zasadzie kontrastu. Może wydawać się, że trzymamy w dłoniach kolejną banalną historię, opartą na znanym schemacie, gdzie główna bohaterka zakochuje się w niedostępnym i szorstkim mężczyźnie, lecz w rzeczywistości, Tucker umiejętnie wykorzystała ten motyw, tworząc niezwykle ciekawą i emocjonującą historię.


Calla to dziewczyna z dużego miasta, która nie wyobraża sobie życia bez porannej kawy z mlekiem sojowym, internetu i mediów społecznościowych. Nie stroni od modnych ubrań i kosmetyków wartych fortunę (brzmi znajomo?).  Czy taka dziewczyna, która całe życie spędziła w wielkim mieście odnajdzie się na Alasce, gdzie nie ma taksówek, galerii handlowych i Starbucksa? Alaska oferuje spokój, piękna naturę i ciszę, lecz życie tam nie należy do najłatwiejszych. Wymaga od mieszkańców dużej dawki cierpliwości i wytrwałości. Z ciekawością śledziłam losy Calli i przyglądałam się jak radzi sobie w nowych warunkach. Jednocześnie historia Calli pozwala zastanowić nad sobą, nad tym co w życiu jest najważniejsze -  kariera w korporacji, popularne konto na Instagramie i wygląd, czy też rodzina i wewnętrzny spokój ducha.

Jonah to kolejna postać, którą polubiłam od pierwszej strony. Ten mężczyzna  dosłownie skradł moje serce. Kochałam momenty kiedy pojawiał się w historii, gdyż jego obecność zwiastowała zawsze ciekawą fabułę i dużo śmiechu. Pokochałam go za jego dowcip oraz przekomarzanki z Callą. Czasem był szorstkim yeti, a czasem słodkim i romantyczny mężczyzną. Mieszanka ta spowodowała, że nie mogłam mu się oprzeć (myślę, że nie tylko ja ;) )

"Zostań ze mną" to moja pierwsza książka K. A. Tucker, w której bezgranicznie się zakochałam! "Zostań ze mną" to  przemyślanie napisana historia opowiadająca o rodzinie i przywiązaniu, złamanym sercu, życiowych wyborach i przede wszystkim o miłości. W tej historii nie ma miejsca na szybkie tempo, a mimo to historia wciąga i dostarcza sporo emocji. "Zostań ze mną" to słodko-gorzka opowieść, w której autorka daje wiele nadziei i radości, by potem roztrzaskać serce czytelnika na kawałeczki, wstrząsnąć nim i wycisnąć łzy. Piękno tej opowieści tkwi właśnie w emocjach. Uważam, że musicie koniecznie sięgnąć po ten tytuł, zwłaszcza jeśli lubicie historie napisane w takim klimacie. Obecnie "Zostań ze mną" jest dla mnie najlepszą książką, jaką do tej pory przeczytałam w tym roku!


Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję:



Fabuła8
Emocje towarzyszące czytaniu9
Kreacja postaci9
Ogólne wrażenie9

Informacje dodatkowe


Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 20.02.2019
Liczba stron: 470
Tytuł oryginalny: The Simple Wild
8.75
     Ocena końcowa
Share
Tweet
Pin
Share
15 komentarze
romans

„Powiedz, że zostaniesz” to historia opowiadająca o miłości Zachary’ego i Presley, a najlepiej oddaje je znane wszystkim powiedzenie "Stara miłość nie rdzewieje". Presley sądziła, że są sobie pisani, a ich miłość przezwycięży wszystko, jednak los zweryfikował jej poglądy, bo Zach odszedł realizować swoje marzenia...  Z czasem Presley przezwyciężyła rozpacz, wyszła za mąż i stała się szczęśliwą matką dwójki chłopców. Niestety pewnego dnia jej życie znów legło w gruzach. Osamotniona, z ogromnymi długami i dwójką dzieci została zmuszona by wrócić do Tennessee, do rodzinnej miejscowości, z której od zawsze pragnęła się wydostać. Presley wracając do domu nie ma pojęcia co jeszcze przygotował dla niej przewrotny los i nie chodzi tu wyłącznie o chłopaka, który kilkanaście lat temu roztrzaskał jej serce na kawałki.

Miłość, która nie zgasła

„Powiedz, że zostaniesz” to historia o głębokim uczuciu, które mimo upływu lat, nie zgasło w serach bohaterów. Jeśli lubisz romanse o dawaniu drugiej szansy, to powieść Corinne Michaels jest dla ciebie lekturą obowiązkową. Autorka idealne oddała relację łączącą Zacha i Presley, zaczynając od początkowej niechęci, po wewnętrzną walkę z emocjami i głęboko skrywanymi uczuciami, aż  po szczere rozmowy. To właśnie rozmowy są kwestią kluczową w tej historii. To dzięki nim mogłam poczuć, że ich związek i uczucia były prawdziwe, a powieść zyskała na realności. Bohaterowie rozmawiali o przeszłości oraz dzielili się swoimi obawami związanymi z przyszłością, a w tych rozmowach nie zabrakło emocji, które udzieliły mi się podczas czytania.

wydawnictwo szósty zmysł

Duma i rozczarowanie

Autorka po raz kolejny postawiła na silną bohaterkę. Kiedy Presley zostaje samotną matką dwójki chłopców, myśli jedynie o dobru swoich dzieci. Kobieta porzuca własne marzenia, ukochany dom oraz miasto, chowa dumę (która wielokrotnie daje o sobie znać) i wraca do rodzinnego domu. Choć polubiłam Presley za jej upór i determinację, to niestety nie potrafiłam zrozumieć jej zachowania wobec Zacha sprzed siedemnastu lat. Uważam, że postąpiła egoistycznie nie akceptując marzeń swojego chłopaka, a jednocześnie nie podjęła żadnej próby, aby go przy sobie zatrzymać. Sama z niego zrezygnowała, bo nie wyobrażała sobie związku na odległość, przez co poczułam się rozczarowana jej postawą.

Skradzione serce

Muszę przyznać, że tym razem to nie główny męski bohater skradł moje serce, lecz jeden z jego braci. Choć Zachary to słodki, delikatny i seksowny mężczyzna, który wskoczyłby w ogień za Presley, to mimo wszystko Wyatt podobał mi się bardziej (zwłaszcza jego poczucie humoru) i gdzieś na początku miałam cichą nadzieję, że to jednak on uleczy zrozpaczone serce Presley. Przyznam się, że przez cały czas czytając o braciach Hennington przed oczami miałam braci Hemsworth :)

Podsumowanie

„Powiedz, że zostaniesz” to urocza historia miłosna oparta na powiedzeniu „Stara miłość nie rdzewieje”. To także historia opowiadająca o stracie i bólu z nią związanym. Corinne Michaels umiejętnie gra na emocjach czytelnika, który raduje się i płacze wraz z bohaterami. Mimo małego minusa, książka bardzo mi się podobała i spędziłam z nią przyjemnie kilka wieczorów. „Powiedz, że zostaniesz” polecam zwłaszcza wszystkim miłośnikom romansów opowiadających o dawaniu drugiej szansy.

Przeczytaj także recenzje innych książek autorki:
C. Michales: Consolation 
C. Michaels: Conviction

Za egzemplarz dziękuję



Fabuła7
Emocje towarzyszące czytaniu9
Kreacja postaci8
Ogólne wrażenie8

Informacje dodatkowe


Wydawnictwo: Szósty zmysł
Data wydania: 24.10.2018
Liczba stron: 476
Tom: I
Cykl: Wróć do mnie
8.00
     Ocena końcowa
Share
Tweet
Pin
Share
13 komentarze
Newer Posts
Older Posts

Autorzy


KATE

Książkoholiczka i niepoprawna marzycielka z zamiłowaniem do mody w rytmie slow.


EMIL

Współautor bloga, kulturalny łasuch i osoba, która stoi za obiektywem.

Follow Me

  • Facebook
  • Instagram

Archiwum

  • ►  2022 (15)
    • ►  listopada (2)
    • ►  października (2)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  lipca (1)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (5)
    • ►  lutego (1)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2021 (22)
    • ►  listopada (1)
    • ►  września (4)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  lipca (3)
    • ►  czerwca (3)
    • ►  maja (1)
    • ►  kwietnia (4)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (3)
  • ►  2020 (27)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  października (1)
    • ►  września (1)
    • ►  sierpnia (2)
    • ►  lipca (1)
    • ►  czerwca (2)
    • ►  maja (1)
    • ►  kwietnia (6)
    • ►  marca (5)
    • ►  lutego (1)
    • ►  stycznia (5)
  • ▼  2019 (59)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  listopada (1)
    • ►  września (2)
    • ►  sierpnia (2)
    • ►  lipca (5)
    • ►  czerwca (12)
    • ►  maja (8)
    • ►  kwietnia (7)
    • ▼  marca (6)
      • Flesz Kulturalny 04/2019
      • Siedem śmierci Evelyn Hardcastle - Stuart Turton [...
      • Oscary. Sekrety największej nagrody filmowej - Kat...
      • Eben Alexander - Serce świadomości. Podróż neuroch...
      • Zostań ze mną - K. A. Tucker [RECENZJA]
      • Powiedz, że zostaniesz - Corinne Michaels [RECENZJA]
    • ►  lutego (4)
    • ►  stycznia (11)
  • ►  2018 (134)
    • ►  grudnia (10)
    • ►  listopada (9)
    • ►  października (9)
    • ►  września (12)
    • ►  sierpnia (10)
    • ►  lipca (18)
    • ►  czerwca (13)
    • ►  maja (11)
    • ►  kwietnia (11)
    • ►  marca (14)
    • ►  lutego (8)
    • ►  stycznia (9)
  • ►  2017 (116)
    • ►  grudnia (12)
    • ►  listopada (11)
    • ►  października (10)
    • ►  września (9)
    • ►  sierpnia (10)
    • ►  lipca (9)
    • ►  czerwca (8)
    • ►  maja (11)
    • ►  kwietnia (7)
    • ►  marca (10)
    • ►  lutego (13)
    • ►  stycznia (6)
  • ►  2016 (90)
    • ►  grudnia (6)
    • ►  listopada (6)
    • ►  października (11)
    • ►  września (9)
    • ►  sierpnia (7)
    • ►  lipca (10)
    • ►  czerwca (9)
    • ►  maja (7)
    • ►  kwietnia (7)
    • ►  marca (5)
    • ►  lutego (5)
    • ►  stycznia (8)
  • ►  2015 (105)
    • ►  grudnia (8)
    • ►  listopada (9)
    • ►  października (8)
    • ►  września (8)
    • ►  sierpnia (8)
    • ►  lipca (12)
    • ►  czerwca (13)
    • ►  maja (10)
    • ►  kwietnia (10)
    • ►  marca (8)
    • ►  lutego (9)
    • ►  stycznia (2)

POLECAMY

Stroiciele - Ewa Kowalska [RECENZJA]

Uwielbiam czytać debiutanckie powieści, z jednego bardzo prostego powodu. Pomimo potknięć czy pewnych braków warsztatowych, potrafią da...

Skala ocen


1 - Beznadziejna
2 - Bardzo słaba
3 - Słaba
4 – Może być
5 - Przeciętna
6 - Dobra
7 – Bardzo dobra
8 - Rewelacyjna
9 - Wybitna
10 - Arcydzieło

Popularne posty

  • Klątwa Berserkera - Anna Wolf [RECENZJA]
  • 365 dni i 50 twarzy Greya - Co ja zobaczyłam?
  • Czym jest Coachella?
  • Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć. Oryginalny scenariusz [RECENZJA]
  • Pomadki, które warto kupić podczas promocji w Rossmannie

Obserwatorzy

Nasz patronat




zBLOGowani.pl


Czerwona sukienka - blogi o modzie

http://ddob.com/user/index/Estrella


Facebook Twitter Instagram Pinterest Bloglovin

Created with by ThemeXpose | Distributed By Gooyaabi Templates