„To nie jest, do diabła, love story” to historia skierowana głównie dla fanów młodzieżówek, lubiących lekkie i przyjemne w odbiorze opowieści, pozwalające szybko zaangażować się w losy bohaterów. Autorka w swoim debiucie nie uniknęła popularnego schematu, opierającego się na zakładzie między dwójką ludzi, którego warunki szybko wychodzą poza określone zasady. Mimo, że temat na fabułę jest bardzo popularny, to Juli Biel udało się go umiejętnie wykorzystać, tworząc dobrą historię. Autorka zgrabnie i w zabawny sposób przedstawiła rodzącą się relacje między bohaterami – jest naturalna, a nie wymuszona, jak to czasem bywa w debiutach. A do tego głowni bohaterowie zostali dobrze przedstawieni. Nie są nijacy, gdyż stoi za nimi dobrze nakreślona osobowość i historia.
Julia Biel w swojej książce zwraca uwagę na relację między dzieckiem a rodzicami, która w przypadku Elli i jej rodziców jest wręcz toksyczna. Podoba mi się forma z jaką autorka ukazuje emocje targające Ellą, i problem jakim jest niemoc w ich przekazaniu. Zapracowani rodzice Elli, widzą jedynie czubek własnego nosa i uważają, że wszystko można kupić – nawet drugiego człowieka. Takie błędne przekonanie osób dorosłych, często zostaje wpojone młodym ludziom, którzy dorastają w przekonaniu, że za pieniądze można kupić wszystko. Niestety nie wszystko - a na pewno nie bliskość drugiej osoby, miłość i wspólnie spędzony czas.
Podsumowując „To nie jest, do diabła, love story” to historia, która przypadnie do gustu fanom literatury młodzieżowej, lubiącym lekkie i zabawne historie. To książka, która nie tylko poprawia humor, ale także porusza ważny temat, jakim jest odpowiedzialne rodzicielstwo. "To nie jest, do diabła, love story” to nie tylko ładna okładka, ale także dobra opowieść, z którą miło spędzicie czas.
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Media Rodzina
Fabuła6
Kreacja postaci7
Emocje towarzyszące czytaniu7
Ogólne wrażenie7
Informacje dodatkowe
Wydawnictwo: Media Rodzina
Data wydania: 15.04.2020
Liczba stron: 376
Cykl: LoveStory
6.75